Przypomnijmy, że władze Barcelony zwolniły z funkcji trenera Quique Setiena w połowie sierpnia tego roku. Zastąpił go wówczas Ronald Koeman. Od tamtego czasu Hiszpan pozostaje bez pracodawcy.
Według informacji, którą podało "Catalunya Radio", Setien sądzi, że po rozwiązaniu kontraktu nie otrzymał wszystkich należnych pieniędzy i z tego powodu skierował pozew do sądu. Jeżeli sąd orzeknie korzystny dla niego wyrok, to na konto szkoleniowca wpłynie niemałe odszkodowanie.
Można przypuszczać, że wszystko ma związek z bardzo złym stanem finansów klubu z Camp Nou. Powszechnie wiadomo, że Barcelona od wielu miesięcy zmaga się z dużymi problemami natury finansowej. Ostatnio władzom klubu udało się renegocjować warunki umów zawodników - więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!
W ostatnim czasie byli asystenci Setiena, czyli Eder Sarabia, Jon Pascua oraz Fran Soto, doszli do porozumienia z Katalończykami w kwestii rozwiązania obowiązujących kontraktów.
FC Barcelona pod wodzą Koemana aktualnie znajduje się dopiero na 7. miejscu w tabeli La Liga .
Czytaj także:
Szokujące doniesienia ws. transferu Lionela Messiego. Nowy klub wkracza do akcji
Transfery. Erling Haaland może trafić do Barcelony. Jest jeden warunek