Kibice Cagliari Calcio powoli przestają wyobrażać sobie podstawową "11" swojej drużyny bez Sebastiana Walukiewicza. Reprezentant Polski wywalczył sobie miejsce w składzie już w poprzednim sezonie, a w tym jest nie do ruszenia. Eusebio di Francesco regularnie stawia na 20-latka - w tym sezonie grał on w każdym ligowym meczu po 90 minut.
Sobotnie spotkanie z Juventusem potwierdziło, że Walukiewicz staje się powoli liderem obrony Cagliari Calcio. Oficjalnie taką rolę pełni doświadczony Diego Godin, jednak przeciwko mistrzom Włoch Urugwajczyk musiał pauzować. Jego miejsce zajął Ragnar Klavan i spisał się gorzej od Polaka.
Cagliari przegrało wprawdzie w Turynie 0:2 po dwóch golach Cristiano Ronaldo i ten wynik mógł być znacznie gorszy dla gości, jednak reprezentant Polski był jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny. 20-latek kilka razy ratował kolegów w trudnych sytuacjach i na pewno nie zawiódł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko
"La Gazzetta dello Sport" wystawiła mu notę "6" - na lepszą zasłużył jedynie Marco Rog (6.5).
"Jedyny obrońca Cagliari Calcio, który nie dawał się ogrywać piłkarzom Juventusu. Zabezpieczał swoją stronę boiska, wygrywał pojedynki. Był jednym z dwóch najlepszych zawodników gości" - czytamy.
Z kolei serwis calciomercato.com ocenił Walukiewicza jeszcze wyżej (6.5) i była to najwyższa nota w ekipie z południa Włoch obok bramkarza Alessio Cragno.
"Potrafił ratować drużynę, kilka razy swoimi interwencjami wyjaśniał sytuacje." - podsumowano.
Po ośmiu kolejkach Cagliari Calcio ma 10 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli Serie A.
Fatalny błąd bramkarza Barcelony na wagę porażki. Czytaj więcej--->>>
Wpadka Bayernu, niskie noty Lewandowskiego. Czytaj więcej--->>>