Już w 6. minucie meczu "Kocioł Czarownic" mógłby oszaleć, gdyby na trybunach siedzieli kibice. Wtedy gola zdobył Kamil Jóźwiak. Dziennikarz Michał Pol zastanawiał się, czy to aby na pewno nasz młody skrzydłowy... a może Gareth Bale?
Przed przerwą Holendrzy stworzyli sobie dużo sytuacji do zdobycia bramki, ale żadnej nie wykorzystali. Ekspert piłkarski Adam Godlewski stwierdził, że fart trzymał "sztamę" z Polakami. "Wychodzi na to, że w 1. połowie fart znów był po naszej stronie. I wynik znów jest lepszy niż gra" - napisał.
Już chciałem napisać, żeby więcej nie grać w czerwonych strojach (nie chciałem w to mieszać Szczęsnego), bo to one zawiniły. Ale... Wychodzi na to, że w 1. połowie fart znów był po naszej stronie. I wynik znów jest lepszy niż gra. Choć gra - niewątpliwie lepsza niż we Włoszech...
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) November 18, 2020
Gdzie tkwił największy problem? Swoimi spostrzeżeniami podzielił się komentator Canal+ Wojciech Jagoda. Postawił na mało zwrotnych środkowych obrońców. Problem wskazany, rozwiązanie nieznane. "Pilnie musimy coś z tym zrobić. Tylko co?" - napisał.
Najlepszy w pierwszej połowie Płacheta, bardzo fajnie wspierany przez Kędziorę. Największy problem mamy gdy szybcy Holendrzy wciskają nam podania za plecy mało zwrotnych środkowych obrońców. Pilnie musimy coś z tym zrobić. Tylko co?
— wojciech jagoda (@wjagoda07) November 18, 2020
Dla odmiany na pozytywach skupił się komentator TVP Sport Maciej Iwański. Ten widzi całkiem niezłą przyszłość na polskich skrzydłach. "Płacheta - z Holendrami w gazie jak z Ukrainą, Jóźwiak zaczął od rajdu w stylu godnym wielkich nazwisk. Zobaczyliśmy kawałek naszej przyszłości" - stwierdził
Płacheta - z Holendrami w gazie jak z Ukrainą, Jóźwiak zaczął od rajdu w stylu godnym wielkich nazwisk.
— Maciej Iwański (@IwanskiMaciej) November 18, 2020
Niezależnie od tego, że Holendrzy nie gapy i szybko będą te skrzydła blokować - zobaczyliśmy kawałek naszej przyszłości #POLNED #kadra2020
W przerwie meczu boisko opuścił Robert Lewandowski. Michał Kołodziejczyk, szef sportu w Canal+ zastanawiał się, czy zmiana była wymuszona urazem...
OHOHO. Pójdziemy teraz w uraz czy po tym meczu wybuchnie bomba? #POLNED
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) November 18, 2020
...czy może zupełnie czymś innym. Kamery TVP Sport w pierwszej połowie uchwyciły sytuację, która pokazuje, że na linii Lewandowski - Jerzy Brzęczek niekoniecznie jest chemia.
Zmiana! Robert Lewandowski nie wychodzi na drugą połowęhttps://t.co/IZSte9Uvow
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 18, 2020
Wszystko jednak było ustalone już przed meczem, o czym poinformował redaktor naczelny WP SportoweFakty Paweł Kapusta.
Lewy schodzi po pierwszej połowie, potwierdzają się informacje @kmita_maciej. Efekt naciagnietego mięśnia w meczu z Włochami.
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) November 18, 2020
Holendrzy parli do przodu i w 77. minucie udało im się doprowadzić do remisu. Sędzia Orel Grinfeld zauważył przewinienie Jana Bednarka, który miał odepchnąć swojego rywala. Był nim Memphis Depay, który po chwili pewnie pokonał Łukasza Fabiańskiego z "jedenastki". Czy był faul? Żelisław Żyżyński z Canal+ nie miał wątpliwości.
Ten karny to kabaret.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) November 18, 2020
Drugą bramkę główką dołożył sześć minut później Georginio Wijnaldum. Biało-Czerwoni przegrali. Czy tym samym posada Brzęczka jest zagrożona? Dziennikarz Krzysztof Stanowski skwitował, że nie było w środę tak beznadziejnie, żeby ten nie utrzymał posady. Wtórował mu również Michał Pol. "Też mi się wydaje, że Euro z Jurkiem przesądzone. Selekcjoner się obronił" - dopisał.
Mecz przegrany, ale nie na tyle beznadziejny, by doszlo do zmiany selekcjonera.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) November 18, 2020
Typowa sytuacja lose-lose.
Zobacz także:
Lepsza gra, ale znowu porażka. Holandia pokonała Polskę
Polska kończy zmagania na trzecim miejscu. Zobacz tabelę
Pierwsza taka sytuacja od 8 lat. Tym razem najlepszy nie będzie Robert Lewandowski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!