Jak zaznacza "Marca", pierwsze miesiące Damiana Kądziora w hiszpańskiej piłce nie były dla niego łatwe. Do tej pory pozostawał praktycznie niezauważony i nie potrafił dostosować się do wymagań szkoleniowca SD Eibar Jose Luisa Mendilibara. Generalnie Kądzior nie spisuje się tak, jak oczekiwano.
"Nie ma innej recepty na odwrócenie karty niż praca. Kądzior to wie. Właśnie dlatego zdecydował się zrezygnować ze zgrupowania reprezentacji Polski i w tej przerwie ligowej pozostać na treningach w Atxabalpe" - zaznacza "Marca".
W materiale o Kądziorze zauważono ponadto, że czas nie gra na jego korzyść, "a pozostanie poza kadrą SD Eibar przez dwa tygodnie jeszcze bardziej skomplikowałoby jego sytuację".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!
Hiszpańska prasa bardzo docenia to, że Polak, w porozumieniu z selekcjonerem Jerzym Brzęczkiem, zrezygnował z udziału w zgrupowaniu reprezentacji. Napisano, że to wyraźny przykład jego zaangażowania na rzecz Eibar. "Polak jest przed szansą swojego życia i choć na razie nic mu nie wychodzi, to nie rzuci ręcznika przy pierwszym niepowodzeniu" - podkreślono.
"Marca" zwraca też uwagę na to, że sezon jest długi i Kądzior może jeszcze przedostać się do składu. Z drugiej strony zauważono również, że decyzja o rezygnacji ze zgrupowania reprezentacji Polski może zaszkodzić Kądziorowi w kontekście mistrzostw Europy.
"Kądzior zdaje sobie jednak z tego sprawę (...). Nikt nie wątpił w jego talent i doskonałe uderzenie, ale to nie wystarcza. Musi być zdecydowanie bardziej agresywny poza grą i nie spowalniać kreowania akcji. Musi dostosować się do tego wszystkiego, o co prosi trener" - pisze hiszpańskie czasopismo.
Czytaj także:
> Luka Jović uniknie kary więzienia. Dostanie jednak mocno po kieszeni
> Marzą o Miliku, dostaną Piątka? Polaków łączy się z tym samym klubem