"Święci" pierwszy raz w swojej historii znaleźli się na pierwszym miejscu w tabeli Premier League. Ekipa Southampton FC pokonała u siebie Newcastle United 2:0, a Jan Bednarek rozegrał całe spotkanie (więcej o meczu TUTAJ).
W poprzedni weekend Polak niebezpiecznie upadł głową na murawę. Na drugą połowę starcia z Aston Villą już nie wyszedł. Na szczęście nie doznał poważniejszego urazu i w piątek był do dyspozycji menadżera.
"Polski obrońca otrząsnął się po paskudnym upadku z Aston Villą. Na tyłach zaprezentował się z solidnej strony, pokazując dobre opanowanie piłki i czujność w grze defensywnej" - napisał serwis "Hampshire.Live" przy "8" dla Polaka w 10-punktowej skali. Podobnie oceniono Kyle'a Walkera-Petersa, Jamesa Warda-Prowse'a i Che Adamsa. Zdaniem Anglików na wyższą notę zasłużył jedynie Oriol Romeu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Bednarek jeszcze wyższą ocenę otrzymał od serwisu "Saints Marching". "Fani byli szczęśliwi, widząc szybki powrót do gry polskiego środkowego obrońcy. Nie musiał za dużo bronić przez pierwszą godzinę i był bliski trafienia po strzale głową" - podkreślono przy "9". Kilku zawodników oceniono równie wysoko, ale żaden nie otrzymał maksymalnej noty.
Z kolei statystyczny serwis "SofaScore" przyznał Bednarkowi notę "7.4". Polak zanotował 3 udane wybicia, 2 przechwyty, wygrał wszystkie pojedynki (5) i miał 79-procentowaną skuteczność podań. Pokazywał się też pod bramką rywali, notując dwa celne strzały.
Czytaj też: Giganci wchodzą do gry o Arkadiusza Milika