Fortuna Puchar Polski: Górnik Łęczna w 1/8 finału, choć przez ponad godzinę nie potrafił złamać III-ligowca

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: zawodnik Ślęzy Wrocław Kornel Traczyk (z lewej) i Bartłomiej Kalinkowski (w środku) z Górnika Łęczna
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: zawodnik Ślęzy Wrocław Kornel Traczyk (z lewej) i Bartłomiej Kalinkowski (w środku) z Górnika Łęczna

Górnik Łęczna kolejnym uczestnikiem 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Drużyna Kamila Kieresia pokonała na wyjeździe Ślęzę Wrocław 2:0.

Oba zespoły dzielą na co dzień dwie klasy rozgrywkowe, mimo to III-ligowiec przez ponad godzinę stawiał faworytowi twardy opór. "Pękł" dopiero w 64. minucie, gdy skuteczną główką wynik otworzył Bartosz Śpiączka.

Siedem minut później, w ogromnym zamieszaniu z ostrego kąta do siatki trafił Przemysław Banaszak i losy spotkania były rozstrzygnięte.

Górnik Łęczna to ósma drużyna, która zameldowała się w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Wcześniej awans wywalczyły: Chojniczanka Chojnice, Górnik Zabrze, Raków Częstochowa, Warta Poznań, ŁKS Łódź, Radomiak Radom oraz Lech Poznań.

Do rozegrania pozostało jeszcze osiem spotkań 1/16 finału: GKS 1962 Jastrzębie - Puszcza Niepołomice (04.11), Arka Gdynia - Korona Kielce (04.11), Olimpia Grudziądz - Lechia Gdańsk (18.11), Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin, Stal Mielec - Piast Gliwice, Świt Skolwin - Cracovia, Widzew Łódź - Legia Warszawa oraz Wisła Płock - Pogoń Szczecin.

Ślęza Wrocław - Górnik Łęczna 0:2 (0:0)
0:1 - Bartosz Śpiączka 64'
0:2 - Przemysław Banaszak 71'

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna bramka w Dębicy. Tak strzelają w III lidze

Komentarze (2)
avatar
thyrtvyska
3.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ślęza poprzekładała sobie mecze pod pretekstem epidemii, chociaż nikt w Ślęzie nie zachorował, kombinowali - dwa tygodnie nie grali, bo puchar mają... no i odpadli, bardzo dobrze, trener Ślęzy Czytaj całość
avatar
baraboszkin
3.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, balon pękł, Ślęza odpadła, to szemrany klub, "trener" Kowalski handlował meczami na potęgę, za żaden nie odpowiedział, a w klubie dozgonny szacunek, jakby nigdy nic, szargał dobre imię t Czytaj całość