W sobotni wieczór Getafe CF niespodziewanie pokonało FC Barcelona 1:0. Po ostatnim gwizdku w dyskusję z trenerem Jose Bordalasem wdał się trener "Dumy Katalonii". Ronald Koeman gestykulował i nie dawał dojść do słowa swojemu vis-a-vis. Dopiero na konferencji pomeczowej dowiedzieliśmy się, o co pretensje miał Holender.
- Powiedziałem mu, że piłkarz z numerem 12 (Allan Nyom) nie okazywał mi szacunku. Dwa albo trzy razy powiedział do mnie brzydkie rzeczy, których nie chcę powtarzać. Obrażał mnie - przyznał Koeman.
Okazuje się, że były selekcjoner reprezentacji Holandii pouczał trenera Getafe. - Powiedziałem Bordalasowi, że powinien porozmawiać ze swoim piłkarzem i nie może tolerować takiego zachowania we współczesnym futbolu - dodał Koeman.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego
Na te słowa na konferencji odpowiedział też opiekun Getafe. - Jestem tu, by rozmawiać o piłce, nie o kontrowersjach. Nie gadałem z chłopakiem, jutro to zrobię, ale wątpię, że Nyom tak robił. Dobrze go znam - podkreślił Bordalas.
56-latek wyraźnie bronił swojego piłkarza. - Jest bardzo ambitny, ale to osoba pełna szacunku wobec innych. Nie pozwalam moim piłkarzom na złe zachowanie. Wątpię, że Nyom go obrażał - dodał.
Pod wodzą Koemana FC Barcelona ma bilans 2 zwycięstw, remisu i porażki. W rozgrywkach La Liga plasuje się w środku stawki ze stratą trzech punktów do liderów. Więcej o sensacyjnej porażce z Getafe przeczytasz TUTAJ.
Koeman recriminando a Bordalás la actitud de Nyom. #LaCasaDelFútbol pic.twitter.com/jvEcpj5CK6
— Fútbol en Movistar+ (@MovistarFutbol) October 17, 2020
Czytaj też: La Liga: Real Madryt sensacyjnie przegrał z beniaminkiem