Ukraina straciła na październikowe zgrupowanie aż kilkunastu piłkarzy, u których wykryto zakażenie koronawirusem. W praktycznie rezerwowym składzie nasi południowo-wschodni sąsiedzi przegrali sparing z Francją aż 1:7. Jednak w meczu z Niemcami ekipa Andrija Szewczenki była już dużo lepiej zgrana i śmiało rzucała się do kontrataków. W dodatku niosła ich 20 tys. kibiców na trybunach, co jak na obecne obostrzenia jest świetnym wynikiem frekwencji. Z kolei byli mistrzowie świata starali się zachowywać spokój, ale rozgrywali dość niechlujnie.
Lepszy moment gry Niemców w 20. minucie przyniósł gola. Matthias Ginter zamknął strzałem z kilku metrów płaskie zagranie z prawej strony Antonio Ruedigera, bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Po tej akcji Ukraina znacznie wycofała się w swoich poczynaniach, a wyższy bieg wrzucili goście. Szczególnie groźni byli Serge Gnabry, Joshua Kimmich i Toni Kroos, ale ich próby świetnie powstrzymywał stojący w bramce Georgi Bushchan.
Niemcy spędzili 3/4 czasu gry przy piłce w pierwszej połowie, ale mieli co poprawiać w drugiej części. Jednak krótko po wznowieniu gry dość szczęśliwie podwyższyli prowadzenie. Piłka po dośrodkowaniu wypadłą Bushchanowi z rąk, co skrzętnie wykorzystał Leon Goretzka. To dało gościom dużo większy komfort gry. Chwilę później mogło być już 3:0 dla Niemców, ale Julian Draxler z kilku metrów trafił prosto w bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"
Ukraina w drugiej połowie robiła za statystów, za nic nie potrafiła stworzyć poważnego zagrożenia. Jedynie Viktor Tsygankov oddał strzał, który był wręcz anemiczny i Manuel Neuer nie miał problemów z interwencją. Starał się szarpać grę Rusłan Malinowskyj, ale rozgrywał niedokładnie.
Wydawało się, że Niemcy do końca nie będą forsowali specjalnie tempa i uśpią swoją grą, ale sami uczynili mecz nieco bardziej emocjonującym. Niklas Suele sprokurował rzut karny, którego na gola zamienił Malinowskyj. Neuer został w blokach startowych na linii przy strzale Ukraińca z 11 metrów. Z każdą kolejną minutą wkradała się coraz większa nerwowość w szeregi byłych mistrzów świata.
Ostatecznie udało się Niemcom dowieźć prowadzenie 2:1 do końca. To pierwsza wygrana w tym roku naszych zachodnich sąsiadów i pierwsza w Lidze Narodów UEFA w ogóle.
Ukraina - Niemcy 1:2 (0:1)
0:1 - Matthias Ginter 20'
0:2 - Leon Goretzka 49'
1:2 - Rusłan Malinowskyj (k.) 76'
Składy:
Ukraina: Georgi Bushchan - Oleksander Karavaev, Illia Zabarnyi, Vitali Mykolenko, Eudard Sobol - Rusłan Malinowskyj, Serhij Sydorczuk (84' Evgen Makarenko) - Viktor Kovalenko (77' Mykola Shaparenko), Andrij Jarmolenko (69' Marlos), Roman Yaremchuk - Viktor Tsygankov (69' Oleksandr Zubkov).
Niemcy: Manuel Neuer - Matthias Ginter, Niklas Suele, Antonio Ruediger - Lukas Klostermann (90' Emre Can), Joshua Kimmich, Toni Kroos, Marcel Halstenberg - Leon Goretzka, Julian Draxler (79' Timo Werner) - Serge Gnabry (90+3' Kai Havertz).
Żółte kartki: Malinowskyj (Ukraina), Kroos, Ginter (Niemcy).
Sędzia: Orel Grinfeld (Izrael).
W ostatnim dzisiejszym spotkaniu w ramach Ligi D Andora zremisowała bezbramkowo z Maltą. Obie ekipy wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w LN.
Czytaj też:
Mancini ma wątpliwości
Koronawirus w reprezentacji Czech