Polska - Finlandia. Sławomir Peszko pokazał, że ma dystans do siebie. Jego wpis rozbawił internautów

Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Sławomir Peszko
Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Sławomir Peszko

Sławomir Peszko znów odezwał się w sieci. Były reprezentant Polski w swoim stylu skomentował najbliższy kadry z Finlandią. "To mój ulubiony przeciwnik, chętnie zagrałbym... połówkę" - napisał. Jego wpis robi furorę w sieci.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski październik zacznie od meczu towarzyskiego z Finlandią. To będzie jedyny test dla podopiecznych Jerzego Brzęczka przed kolejnymi starciami w Lidze Narodów.

Kanał "Łączy Nas Piłka" za pośrednictwem Instagrama zaprosił kibiców do oglądania spotkania za pośrednictwem TVP 1, TVP Sport lub Polsat Sport (początek o godzinie 20.45).

"Trzymajcie kciuki za Biało-Czerwonych" - napisano we wpisie.

Na ten post szybko zareagował Sławomir Peszko, który w swoim stylu skomentował nadchodzące spotkanie kadry z Finlandią. Były reprezentant Polski napisał: "Mecz z moją ulubionym przeciwnikiem. Zagrałbym połówkę".

Jego wpis cieszy się wielką popularnością w sieci. Komentarz piłkarza polubiło ponad 300 osób od momentu publikacji, a liczba cały czas rośnie. Zdjęcie trafiło też na inne media społecznościowe. Na Twitterze kibice już żartują, że Peszko wrócił w wielkim stylu.

Peszko ma przypiętą łatkę piłkarza, który lubi sobie wypić. On sam niespecjalnie z tym walczy. Były reprezentant Polski postanowił wykorzystać fakt, że wielu kibiców kojarzy go z alkoholem. W efekcie 35-latek wszedł w branżę alkoholową.

Fani mogą napić się wódki... o nazwie Peszko! Alkohol jest stworzony na bazie ziemniaka (54 proc.) i orkiszu (46 proc.). Wódka Peszko na razie jest dostępna w jednej z nowych restauracji w Sopocie.

Peszko skończył z poważnym graniem. Doświadczony pomocnik opuścił Lechię Gdańsk i przeszedł do Wieczystej Kraków z ligi okręgowej (szósta liga). Skusiły go wielkie pieniądze i zupełnie nie przeszkadza mu fakt, że trafił do amatorskiej piłki.

Zobacz także:
Transfery. Wojciech Kowalczyk zakpił z Legii Warszawa i Arkadiusza Milika
Transfery. PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa zmniejsza kadrę. Dominik Nagy odchodzi

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski zachwycony nagrodami Lewandowskiego. "To jeden z najszczęśliwszych dni polskiego futbolu"

Komentarze (11)
avatar
yes
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pamiętam zwycięstwo Polski 7-0 w Szczecinie w 1965 roku. Lubański strzelił w tym meczu 4 gole, miał 18 lat. 24 październik minie 55 lat. Wcześniej Polska przegrała na wyjeździe, jednak zwycięs Czytaj całość
avatar
ggdd
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ty, Wasiek, ciągle zarabiasz na poranny paprykarz opisując jakieś posty? Nie wstyd ci, Wasiek? 
avatar
BVB 09 Dortmund
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mój imiennik. Heje 
KO-szernywirus
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
endriu122
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ze dwie dogrywki też dał by radę...........:)