Po raz kolejny Legia Warszawa zawiodła w europejskich pucharach. Najpierw stołeczny zespół przegrał w eliminacjach Ligi Mistrzów z cypryjską Omonią Nikozja (0:2), a następnie uległ w eliminacjach Ligi Europy azerskiemu Karabachowi Agdam (0:3). Styl gry Legii pozostawiał wiele do życzenia. Nie pomogła nawet zmiana trenera. Nowy szkoleniowiec Czesław Michniewicz nie odmienił gry mistrzów Polski.
Awans do fazy grupowej Ligi Europy dla Legii był celem minimum. Prezes i właściciel Dariusz Mioduski nie wyobrażał sobie innego scenariusza. Wszak budżet Legii oparty był o wpływy z UEFA z racji gry w europejskich pucharach. Odpadnięcie w eliminacjach oznacza, że na konto Legii nie trafią miliony euro.
Zdaniem Mateusza Borka to dobry moment, by przeprowadzić rewolucję w klubie. "Krajobraz po przegranej kolejnej bitwie w pucharach jest dramatyczny. Zespół potrzebuje wzmocnień, nie ma pieniędzy z UEFA, nie ma zarobku z pucharowego dnia meczowego, a pandemia zabiera codzienne środki z biletów, karnetów i klubowego sklepu. Nie zazdroszczę Dariuszowi Mioduskiemu, bo dla niego i Legii sytuacja jest wyjątkowo trudna. Ale to właśnie teraz szef klubu musi być zdecydowanie bardziej stanowczy w decyzjach niż zwykle" - napisał Borek w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"
Dziennikarz uważa, że Legia za często zmienia trenerów. Gurban Gurbanow od 2008 roku prowadzi Karabach Agdam i siedmiokrotnie awansował z nim do fazy grupowej europejskich pucharów. Legia w tym czasie miała piętnastu trenerów. O ile w ostatnich latach zespół z Warszawy dominuje w Ekstraklasie, o tyle w Europie znaczy coraz mniej.
"Nie da się budować wielkiego klubu, zmieniając bossa w szatni co kilka miesięcy. Po drugie przydałoby się gonić Akademię Lecha z liczbą młodych graczy wychowanych, wyszkolonych i wprowadzonych nie do szerokiej kadry na przedsezonowe zgrupowanie, ale na stałe do pierwszej jedenastki. A to jest pochodną poziomu szkolenia młodych piłkarzy" - dodał Borek.
Również budowa kadry Legii pozostawia wiele do życzenia. Zdaniem Borka klub nie ma odpowiedniej strategii transferowej. Trzech piłkarzy, którzy obecnie grają w Karabachu mogło kilka miesięcy temu trafić do Legii, ale ich CV zostały wyrzucone do kosza.
Czytaj także:
Robert Lewandowski przekroczył magiczną granicę. Ma już ponad 500 goli w całej karierze
Pokaz siły Kolejorza. Piast zdeklasowany