Posiadacz Pucharu Włoch kontra lider po 1. kolejce - na papierze zestawienie w Neapolu było jednym z ciekawszych w calcio w ten weekend. Oczywiste było przy tym, że SSC Napoli przystąpiło do pojedynku w roli faworyta. Drużyna ze Stadio San Paolo jest niepokonana od 12 meczów z Rossoblu u siebie, a osiem z tych spotkań wygrała. Generalnie Genoa CFC ograła Azzurrich w zaledwie jednym z ostatnich 22 podejść.
Podopieczni Gennaro Gattuso zagrali po raz pierwszy w sezonie jako gospodarze. Tydzień temu rozpoczęli rywalizację w lidze zwycięstwem 2:0 w Parmie. Nad statystykami na Stadio San Paolo muszą popracować. W poprzednim sezonie zdobyli w domu 33 z możliwych 57 punktów i pod tym względem byli dopiero siódmą siłą ligi. W nieco dalszej przeszłości Stadio San Paolo było twierdzą neapolitańczyków i pod wodzą Gattuso zaczęli jej odbudowę.
Na boisku od pierwszego gwizdka był Piotr Zieliński, który jest ważnym ogniwem w drugiej linii zespołu prowadzonego przez Gennaro Gattuso. Zieliński nie mógł zmierzyć się w środku pola z Filipem Jagiełłą, ponieważ pomocnik Genoi CFC dochodzi do zdrowia po nabawieniu się kontuzji. Arkadiusz Milik jest poza planami Napoli i nie trenuje z zespołem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka lądowała w ich siatce... 37 razy! Kuriozalny mecz w Niemczech
Piotr Zieliński był więc jedynakiem z Polski, ale zarazem pierwszoplanową postacią tego meczu. Było go widać w atakach, często pokazywał się do gry na połowie przeciwnika, a przede wszystkim uczestniczył w akcjach bramkowych.
Reprezentant Polski strzelił gola na 2:0 krótko po przerwie. Elegancko zbudowana przez gospodarzy akcji zakończyła się podaniem Victora Osimhena kilkanaście metrów przed bramkę Federico Marchettiego. Piotr Zieliński wymanewrował tam defensora, po czym przymierzył. Podobnego gola z wbiegnięciem z drugiej linii w szesnastkę strzelił w okresie przygotowań, a Genoa CFC dała się nabrać na ten sam wariant co Pescara.
W 57. minucie Piotr Zieliński dorzucił na swoje konto asystę przy golu na 3:0 Driesa Mertensa, a w tym fragmencie widowisko było już kompletną demolką bez jakiejkolwiek dramaturgii. Napoli raz po raz rozbrajało swoimi atakami kompletnie niezdarnego przeciwnika. Stanęło na wyniku 6:0 i jeżeli miała paść jeszcze jedna kolejna bramka, to prędzej siódma dla posiadacza Pucharu Włoch niż honorowa dla gości.
Napoli strzeliło minimum dwa gole w 10 meczach na własnym stadionie z rzędu. To wyrównanie rekordowych serii z 1988 i 2015 roku. Niedzielna wygrana, oznacza, że Gennaro Gattuso jest pierwszym szkoleniowcem, który wygrał oba starcia z Genoą CFC na początek kadencji w SSC Napoli. Od 1994 roku każdemu jego poprzednikowi zdarzało się minimum jedno potknięcie.
Mecz został przesunięty z godziny 15 na 18. Przyczyną była konieczność przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa w organizmach piłkarzy Genoi CFC. Drużyna z Ligurii mogła rozpocząć podróż do Neapolu dopiero w niedzielę rano, a na boisku wyglądała na nieobecną.
SSC Napoli - Genoa CFC 6:0 (1:0)
1:0 - Hirving Lozano 10'
2:0 - Piotr Zieliński 46'
3:0 - Dries Mertens 57'
4:0 - Hirving Lozano 65'
5:0 - Eljif Elmas 69'
6:0 - Matteo Politano 72'
Składy:
Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Kostas Manolas (46' Nikola Maksimović), Kalidou Koulibaly, Elseid Hysaj - Fabian Ruiz, Piotr Zielinski (72' Faouzi Ghoulam) - Hirving Lozano (66' Matteo Politano), Dries Mertens (66' Dries Mertens), Lorenzo Insigne (22' Eljif Elmas), Victor Osimhen
Genoa: Federico Marchetti - Edoardo Goldaniga, Andrea Masiello, Davide Biraschi - Davide Zappacosta, Lukas Lerager (70' Ivan Radovanović), Milan Badelj (64' Valon Behrami), Miha Zajc (54' Goran Pandev), Luca Pellegrini (54' Paolo Ghiglione) - Marko Pjaca (70' Filippo Melegoni), Mattia Destro
Żółte kartki: Osimhen (Napoli) oraz Destro, Masiello (Genoa)
Sędzia: Juan Luca Sacchi
***
AC Milan ma tak samo jak Napoli komplet punktów po dwóch spotkaniach. Rossoneri zwyciężyli 2:0 z beniaminkiem FC Crotone. Krótko przed przerwą prowadzenie dał im Franck Kessie strzałem z rzutu karnego, a na początku drugiej połowy Brahim Diaz podwoił zaliczkę. Arkadiusz Reca wszedł na boisko w 72. minucie i był to jego debiut w klubie z południa Italii, do którego został wypożyczony z Atalanty.
FC Crotone - AC Milan 0:2 (0:1)
0:1 - Franck Kessie (k.) 45'
0:2 - Brahim Diaz 52'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Inter Mediolan | 38 | 28 | 7 | 3 | 89:35 | 91 |
2 | AC Milan | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:41 | 79 |
3 | Atalanta Bergamo | 38 | 23 | 9 | 6 | 90:47 | 78 |
4 | Juventus FC | 38 | 23 | 9 | 6 | 77:38 | 78 |
5 | SSC Napoli | 38 | 24 | 5 | 9 | 86:41 | 77 |
6 | Lazio Rzym | 38 | 21 | 5 | 12 | 61:55 | 68 |
7 | AS Roma | 38 | 18 | 8 | 12 | 68:58 | 62 |
8 | US Sassuolo | 38 | 17 | 11 | 10 | 64:56 | 62 |
9 | Sampdoria Genua | 38 | 15 | 7 | 16 | 52:54 | 52 |
10 | Hellas Werona | 38 | 11 | 12 | 15 | 46:48 | 45 |
11 | Genoa CFC | 38 | 10 | 12 | 16 | 47:58 | 42 |
12 | Bologna FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 51:65 | 41 |
13 | ACF Fiorentina | 38 | 9 | 13 | 16 | 47:59 | 40 |
14 | Udinese Calcio | 38 | 10 | 10 | 18 | 42:58 | 40 |
15 | Spezia Calcio | 38 | 9 | 12 | 17 | 52:72 | 39 |
16 | Cagliari Calcio | 38 | 9 | 10 | 19 | 43:59 | 37 |
17 | Torino FC | 38 | 7 | 16 | 15 | 50:69 | 37 |
18 | Benevento Calcio | 38 | 7 | 12 | 19 | 40:75 | 33 |
19 | FC Crotone | 38 | 6 | 5 | 27 | 45:92 | 23 |
20 | Parma Calcio 1913 | 38 | 3 | 11 | 24 | 39:83 | 20 |
Czytaj także: Inter Mediolan wygrał wielką bitwę z ACF Fiorentiną. Bartłomiej Drągowski stracił cztery gole
Czytaj także: Atalanta strzeliła cztery gole Torino. Karol Linetty wśród pokonanych