La Liga: Lionel Messi zostaje w Barcelonie. "To będzie dla niego sezon udręki"

PAP/EPA / Manu Fernandez / POOL / Na zdjęciu: Lionel Messi
PAP/EPA / Manu Fernandez / POOL / Na zdjęciu: Lionel Messi

Lionel Messi jednak nie odejdzie z Barcelony, ale to wcale nie oznacza, że czeka go udany rok. - To będzie dla niego sezon udręki - mówi nam Mateusz Święcicki z Eleven Sports.

W piątek Argentyńczyk oficjalnie ogłosił, że nie zamierza wchodzić w spór prawny z klubem z Katalonii i wypełni obowiązujący do końca edycji 2020/2021 kontrakt. Mimo to nie kryje, że jest zawiedziony postawą prezydenta "Blaugrany" Josepa Bartomeu.

- Myślałem o tym od dawna. Powiedziałem prezydentowi i cóż, prezydent zawsze mówił, że pod koniec sezonu mogę zdecydować, czy chcę iść, czy też zostać, a on ostatecznie nie dotrzymał słowa - stwierdził.

- Przed nim sezon udręki. Został w klubie, który kocha, ale w którym nie chce już być. Emocjonalnie będzie to dla niego wyczerpujący czas. Zwróćmy uwagę, co Messi mówił o rodzinie, która dla Latynosów jest fundamentem życia. Jego żona i synowie płakali, kiedy dowiedzieli się, że może odejść już teraz. Dla nich opuszczenie Katalonii to trauma. Natomiast jeśli chodzi o sprawy sportowe, myślę, że Messi, który nienawidzi przegrywać i ma gigantyczne ambicje, będzie chciał pokazać wszystkim, jak wielką wartość stanowi dla drużyny. Dlatego jestem spokojny o jego motywację - powiedział WP SportoweFakty Mateusz Święcicki.

Wielu zastanawia się, jak argentyński gwiazdor wypadłby w innej lidze. Na to trzeba będzie jednak poczekać co najmniej rok. - On teraz nie mógł odejść. Gdyby mógł bez klauzuli, jego prawnicy by do tego doprowadzili bez procesu sądowego. Messi zachował się honorowo. Nie chciał iść z klubem na wojnę totalną. Myślę, że najbliższy rok niczego nie zmieni jeśli chodzi o jego sportową formę - dodał.

Gdyby 33-latek odszedł z Barcelony, trafiłby najpewniej do Manchesteru City, gdzie widział go Pep Guardiola. Za rok sytuacja może być inna. - Największym problemem jest udźwignięcie jego potężnej gaży. Messi zna swoją wartość i umie liczyć pieniądze oraz negocjować. Pójdzie do klubu, który będzie na niego stać. Manchester City? Nic pewnego, zwłaszcza że za rok może tam już nie być Guardioli - zakończył Święcicki.

Czytaj także:
Liga Narodów: Holandia - Polska. Bartosz Bosacki: Obecność Roberta Lewandowskiego nic by nie zmieniła
Liga Narodów: Holandia samodzielnym liderem po 1. kolejce, zobacz wyniki i tabelę "polskiej" grupy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się wygłupia słynny piłkarz

Komentarze (22)
avatar
miro-miro
6.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaczynają się problemy z psychika, narazie strzelił dużego focha, potem dostal opr od zony i myu jakos przeszło.. 
avatar
Ablafaka
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Anna Szczepaniak: Niekoniecznie będzie spór. Messi nie wchodził w spór z Guardiolą czy Enrique. Wchodził zawsze w spór z Bartomeu i trenerami którzy byli żenująco słabi, co najwyżej na poziomi Czytaj całość
szafran69
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
straszne ...co ten chlop zrobi? tragedia i masakra prawie taka jak nalot hitlerowcow na warszawe w 39 i oswiecim razem wziete 
dopowiadacz
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za taką kasę też bym się trochę podręczył . 
dopowiadacz
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za taką kasę też bym się trochę podręczył .