Już od kilku miesięcy Arkadiusz Milik szykuje się do odejścia z SSC Napoli. Polski napastnik nie chce przedłużyć ważnego do końca czerwca 2021 r. kontraktu, a jego agenci prowadzą negocjacje z zainteresowanymi klubami.
Jak informuje dziennikarz włoskiego "Rai", Ciro Venerato, Milik wciąż liczy na transfer do Juventusu. Polaka poważnie łączono z mistrzem Włoch w maju i czerwcu bieżącego roku, ale po odejściu trenera Maurizio Sarriego notowania 26-latka spadły. Numerem jeden na liście nowego szkoleniowca, Andrei Pirlo, ma być bowiem Edin Dzeko z AS Roma.
Dodatkowo "Mundo Deportivo" informuje, że Juventus zaczął prowadzić rozmowy z FC Barcelona ws. ewentualnego transferu Luisa Suareza. Urugwajczyka nie ma w planach nowy trener "Dumy Katalonii". Na przeszkodzie w transferze gwiazdy Barcy może jednak stanąć wiek (33 lata) i pensja piłkarza (aktualnie zarabia 14 mln euro).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu
Co z Milikiem w takiej sytuacji? "Nie rezygnuje z Juventusu. Nadal chce pensji 5 mln i kontraktu na 4 lata" - przekonuje Venerato. Problemem oczywiście są negocjacje między klubami. Prezes Napoli Aurelio De Laurentiis chce 20 mln euro i obrońcę Cristiana Romero. Juventus odpowiedział propozycją 10 mln plus Romero, na co przedstawiciel neapolitańczyków miał odpowiedź stanowcze "nie".
De Laurentiis przy okazji negocjuje z innym klubem zainteresowanym Milikiem - Romą. Prezes Napoli chce w gotówce 40 mln bądź 20 mln i Cengiza Undera. Rzymianie nie chcą w ogóle płacić pieniędzy, a do tureckiego pomocnika proponują włączenie innych piłkarzy - wycenianego na 15 mln Alessio Riccardiego, Ante Coricia czy Mirko Antenucciego.
Dla Milika priorytetem pozostaje Juventus, ale w Rzymie również chciałby zarabiać 5 mln. Według wcześniejszych doniesień piąty zespół ostatniego sezonu Serie A proponuje mu o 500 tys. mniej (więcej TUTAJ).
Czytaj też: Serie A. Media: Pirlo dzwonił do Milika z propozycją. Napoli wścieka się na Juventus