Saga transferowa z udziałem Arkadiusza Milika wciąż trwa. Jeszcze niedawno mówiło się o jego przenosinach do Juventusu Turyn czy Atletico Madryt. W tym tygodniu we włoskich mediach pojawiła się informacja, że ma wkrótce zostać zawodnikiem Romy.
Według "Corriere dello Sport" klub Polaka SSC Napoli oraz AS Roma są już prawie dogadane. Giallorossi muszą tylko porozumieć się z Milikiem w sprawie jego nowej umowy. I tutaj pojawił się problem.
Polak pod Wezuwiuszem zarabia 2,5 miliona euro. W Rzymie chce otrzymywać dwa razy więcej, bo aż 5 milionów euro. Jednak AS Roma oferuje pensję o 500 tys. euro niższą od tej, której oczekuje napastnik Napoli. Obie strony na razie nie doszły do porozumienia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu
Transfer Arkadiusza Milika do Romy ma być odpowiedzią na przenosiny Edina Dzeko do Juventusu. Zawodnik Romy ma trafić do Starej Damy za dwanaście milionów euro. Parę tygodni wcześniej mówiono, że to Milik zostanie napastnikiem Juventusu. Jednak nowy szkoleniowiec mistrza Włoch Andrea Pirlo przyznał, że nie jest zainteresowany Polakiem. Jego celem stał się bośniacki napastnik Romy.
AS Roma czeka na ruch Juventusu. Jeśli Stara Dama sprowadzi Dzeko, to Milik może lada moment zastąpić Bośniaka w stolicy. Napoli za Polaka nie dostanie żadnych pieniędzy. W zamian za wychowanka Rozwoju Katowice do Neapolu mają trafić dwaj pomocnicy - Alessio Riccardi i Turek Cengiz Under.
Arkadiusz Milik na tle Edina Dzeko wyglądał trochę gorzej w minionym sezonie. Polak w serie A strzelił 11 goli. Bośniak w lidze zdobył za to 16 bramek i zanotował 11 asyst.
Zobacz też: Robert Lewandowski tłumaczy, dlaczego Złotą Piłkę wręczyłby sobie. "Wygraliśmy wszystko, byłem najlepszym strzelcem"
Transfery. Sprawdź, jakie kary mogą czekać Lionela Messiego, jeśli nie stawi się w Barcelonie