Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain - Bayern Monachium. Jan Tomaszewski: Złota Piłka dla Lewandowskiego

Newspix /  LUKASZ GROCHALA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Newspix / LUKASZ GROCHALA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

- Namawiałem Telewizję Publiczną, aby wysłać do 200 telewizji sportowych na świecie ankietę, kto był najlepszym piłkarzem świata i zastąpić tych tchórzy z "France Football" - mówi WP SportoweFakty Jan Tomaszewski po meczu PSG - Bayern (0:1).

- Bardzo mi się podobał mecz, ale jedna rzecz szwankowała: skuteczność. Przed meczem dawałem 51 procent szans Bayernowi, 49 PSG. Do przerwy obie drużyny miały po trzy sytuacje stuprocentowe, ale bramkarze grali koncertowo. Szkoda, że nie padła bramka, bo mecz otworzyłby się jeszcze bardziej - przyznaje Jan Tomaszewski.

Bayern Monachium w niedzielnym finale Ligi Mistrzów pokonał Paris Saint-Germain 1:0. Jedynego gola zdobył w drugiej połowie Kingsley Coman.

- Wydaje mi się, że Bayern zasłużył przez całe rozgrywki na zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Dzisiaj najlepszym piłkarzem meczu był Manuel Neuer. PSG to właściwie kuchennymi drzwiami weszło, bo szczęśliwie wygrało z Atalantą Bergamo - dodaje były reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera

- Bardzo szkoda, że Robert nie strzelił, ale to, co zrobił przy strzale w słupek, ten obrót, to było fenomenalne. W drugiej sytuacji bramkarz obronił intuicyjnie - mówi Tomaszewski.

- Gdyby "France Football" organizowało plebiscyt na Złotą Piłkę, to nie ma innego wyjścia niż zwycięstwo Roberta. Zasłużył na to. Jest twarzą drużyny, która wygrała Ligę Mistrzów. Namawiałem Telewizję Publiczną, aby wysłać do 200 telewizji sportowych na świecie ankietę, kto był najlepszym piłkarzem świata i zastąpić tych tchórzy z "France Football". Szkoda, że nie udało się, ponieważ myślę, że doceniono by Lewandowskiego na całym świecie. Robertowi już wcześniej należała się Złota Piłka. Gdyby grał w Realu czy Barcelonie, to już dawno dostałby - przyznaje Tomaszewski.

Jego zdaniem w niedzielny wieczór świetnie patrzyło się na korzystanie przez obie drużyny z bramkarza, który był ostatnim obrońcą.

- Chciałbym powiedzieć jedną rzecz, która nasuwa się po tych mistrzostwach: my w Polsce musimy zacząć traktować bramkarza, jak ostatniego obrońcę. Tam cały czas się rozgrywa atak pozycyjny. A my w Polsce gramy na całym boisku, a dzisiaj tak się po prostu już nie gra - kończy.

Grafika za SofaScore.com:

Źródło artykułu: