Już od dłuższego czasu mówi się o tym, że relacje na linii Lionel Messi - władze FC Barcelona nie są najlepsze. Po kompromitującej porażce "Dumy Katalonii" z Bayernem Monachium w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (2:8) czara goryczy się przelała. Według informacji przekazywanych przez media, Messi wyraził chęć jak najszybszego odejścia z klubu.
Iworyjski piłkarz Yaya Toure nie wierzy, że Argentyńczyk rozstanie się z klubem, z którym jest bardzo mocno zżyty.
- Mam małe wątpliwości, czy naprawdę opuści Barcelonę. Tam wszystko sprowadza się do Messiego. Jeśli odejdzie, powstanie ogromna luka. To będzie dla niego trudny moment. Z tego co wiem, on kocha Barcelonę. Kocha miasto, kocha klub, kocha tamtejszą filozofię - stwierdził Toure, cytowany przez hotels.com.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Gorąca dyskusja o występie Lewandowskiego. Jacek Zieliński: Celuje nie tylko w gole, gra też dla drużyny
Były zawodnik Barcelony zdradził również, gdzie wybrałby się na miejscu Messiego. - Gdybym musiał opuścić kataloński klub, myślę, że wybrałbym Manchester City. Są tam pieniądze na Messiego. Szczerze mówiąc, to tylko kilka klubów z Premier League może sobie na to pozwolić - przekazał.
Sporo się mówi na temat tego, że być może Lionel Messi zasili właśnie Manchester City. Doniesienia wskazują na to, że Argentyńczyk byłby tam bardzo mile widziany. Szczególnie przez trenera Pepa Guardiolę, z którym miał okazję współpracować w Barcelonie.
Według największego dziennika we Włoszech - "La Gazzetta dello Sport" - wielką nadzieję na pozyskanie rozgoryczonego Messiego ma też Inter Mediolan. Właściciel klubu Steven Zhang szuka nowych sponsorów, aby móc sprowadzić kapitana Barcelony.
Czytaj także:
> Pojedynek Roberta Lewandowskiego z Kylianem Mbappe. Wygrana reprezentanta Polski
> Wojciech Kowalczyk ma faworyta do Złotej Piłki. Nie jest nim Robert Lewandowski