Primera Division: Real powiększa przewagę

Na 6 kolejek przed końcem rozgrywek Real Madryt ma już dziewięć oczek przewagi nad Barceloną i dziesięć nad Villarrealem. Królewscy więc mogą powoli świętować kolejne mistrzostwo. W ostatnich sekundach zwycięstwo z rąk wypuściło Atletico Madryt, które walczy o Ligę Mistrzów. Dzięki temu potknięciu Racing Euzebiusza Smolarka traci do Los Rojiblancos tylko oczko.

W tym artykule dowiesz się o:

W spotkaniu Valladolid - Atletico, zwycięstwo należało się beniaminkowi, który praktycznie przez całą pierwszą połowę atakował rywala. Niewykorzystane sytuacje się jednak zemściły za sprawą trafienia Maxi Rodrigueza. Gospodarzom ostatecznie udało się sięgnąć po oczko za sprawą gola w doliczonym czasie gry Bartholomewa Ogbeche.

Wciąż szanse na czwarte miejsce ma Sevilla, która rozprawiła się z będącą w wysokiej formie Mallorką. Strzelanie rozpoczęło się pod koniec pierwszej połowy, a skuteczniejsi okazali się Andaluzyjczycy, wygrywając 3:2.

Szans na Ligę Mistrzów już raczej nie mają gracze Espanyolu Barcelona. Los Pericos przegrali po raz 4 z rzędu i ponownie nie strzelili nawet bramki. Tym razem lepsi od Katalończyków okazali się piłkarze Osasuny Pampeluna. Ekipa z Nawarry zaprezentowała się lepiej i zasłużenie zgarnęła trzy oczka, które pomogą jej w utrzymaniu się w La Liga.

Co raz bliżej drugiej ligi jest za to Real Saragossa. Aragończycy zremisowali bezbramkowo z ćwierćfinalistą Pucharu UEFA - Getafe. Zawodnicy Azulones ostatnie 20 minut grali w przewadze po czerwonej kartce dla Matuzalema, lecz mimo to nie potrafili pokonać golkipera gości.

Wielką niespodziankę mieliśmy w Sewilli, gdzie rozpędzony Betis (3 wygrane z rzędu) przegrał z najsłabszą i praktycznie już zdegradowaną ekipą Levante. Dla ekipy z Walencji była to dopiero druga wyjazdowa wygrana w tym sezonie.

Ponownie z dobrej strony pokazali się piłkarze Deportivo La Coruna. Gospodarze zagrali bardzo dobrze w defensywie, która nie ugięła się pod naporem napastników Athletic Bilbao. Również El Depor skuteczne okazało się w ataku i po trzech bramkach raczej już mogą spokojnie myśleć o kolejnym sezonie.

W sobotę tylko zremisowała FC Barcelona, natomiast dzień później ich główny rywal - Real Madryt pokonał Murcię 1:0 i już raczej nie musi obawiać się Blaugrany. Od 20. minuty Królewscy grali bez Torresa, który wyleciał z boiska. Mimo osłabienia beniaminek jednak nie potrafił zagrozić bramce Ikera Casillasa i to właśnie gospodarze mieli przewagę w tym spotkaniu. Ataki Blancos przyniosły rezultat po godzinie gry, kiedy Wesley Sneijder popisał się bardzo ładnym uderzeniem i ustalił wynik spotkania. Królewscy ponownie nie zagrali, tak jak na mistrza przystało, lecz słaba dyspozycja Barcelony, powoduje, że kibice lidera mogą już raczej spać spokojnie.

Również Villarreal ma tylko iluzoryczne szanse na tytuł. Żółte Łodzie Podwodne przegrały drugi mecz z rzędu i marzenia o mistrzostwie trzeba odstawić na kolejny sezon. Podopieczni Manuela Pellegrini'ego bardzo źle rozpoczęli wyjazdowe spotkanie z Almerią - w 17. minucie bramkarz Diego Lopez wyleciał z boiska, a sędzia podyktował rzut karny. Co prawda Alvaro Negredo nie wykorzystał jedenastki, ale w samej końcówce meczu beniaminkowi udało się osiągnąć zwycięstwo po bramce Santi Acasiete.

Real Valladolid - Atletico Madryt 1:1 (0:0)

0:1 - Maxi Rodriguez 71'

1:1 - Ogbeche 90'

Real Mallorca - Sevilla 2:3 (0:1)

0:1 - Renato 43'

1:1 - Guiza 49'

1:2 - Kanoute 68'

1:3 - Daniel Alves 77'

2:3 - Webo 90'

Deportivo La Coruna - Athletic Bilbao 3:0 (1:0)

1:0 - Coloccini 32'

2:0 - Sergio 65'

3:0 - Luis Filipe 80'

Espanyol Barcelona - Osasuna Pampeluna 0:1 (0:1)

0:1 - Astudillo 31'

Betis Sevilla - Levante 0:1 (0:0)

0:1 - Pedro Leon 54'

Getafe - Real Saragossa 0:0

Real Madryt - Real Murcia 1:0 (0:0)

1:0 - Sneijder 60'

Almeria - Villarreal 1:0 (0:0)

1:0 - Acasiete 85'

Źródło artykułu: