Robert Lewandowski jest coraz bliżej wymarzonego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Jego klub Bayern Monachium awansował w wielkim stylu do półfinału, a Polak jest jego najskuteczniejszym piłkarzem i murowanym kandydatem do zdobycia korony króla strzelców. 14 goli na koncie kapitana reprezentacji Polski to aż o siedem więcej niż strzelił Serge Gnabry, czyli najlepszy konkurent Lewandowskiego, który jeszcze może poprawić swój wynik.
Polak zagrał w ośmiu z dziewięciu meczów Bayernu w tej edycji Ligi Mistrzów i w każdym strzelił minimum gola. Jeżeli przymierzy również do bramki Olympique Lyon, wyrówna wyczyn Ruuda van Nisterlooya. Jeszcze dłuższą serię meczów z minimum jedną zdobytą bramką - 11 ustanowił tylko Cristiano Ronaldo. Na razie sposobu na zatrzymanie Roberta Lewandowskiego nie znalazło pięć drużyn, z których ostatnią była FC Barcelona. Bayern w ćwierćfinale zmiótł Dumę Katalonii z boiska, z jego zwycięstwo 8:2 przeszło do historii Ligi Mistrzów.
Bayern strzelił w tej edycji 39 goli i jest to najlepszy wynik w historii klubu. Rekord Ligi Mistrzów należy do FC Barcelona, która w sezonie kończącym się w 2000 roku zdobyła 45 bramek w 16 meczach Champions League. Jeżeli mistrz Niemiec pobije ten wynik, mimo skróconej formuły rozgrywek, w zaledwie 11 spotkaniach, będzie to gigantyczne osiągnięcie. Wystarczy tylko i aż podtrzymać średnią trafień pod wodzą Hansiego Flicka. Bayern pod wodzą byłego asystenta Joachima Loewa strzela średnio 4,3 gola na spotkanie w prestiżowym europejskim pucharze. Od takiej kanonady - 26 bramek w sześciu meczach Ligi Mistrzów nie rozpoczęła się kadencja żadnego innego trenera.
ZOBACZ WIDEO: Damian Kądzior szczerze o Robercie Lewandowskim. "To najlepszy piłkarz na świecie"
Bayern swoimi liczbami przeraża przeciwników. Do półfinału Ligi Mistrzów podchodzi po 23 zwycięstwach w 24 meczach rozegranych w 2020 roku. Bawarczycy są niepokonani od 14 pojedynków w europejskich pucharach poza Monachium. W środę przystąpią w Lizbonie do 12. w historii półfinału Ligi Mistrzów i spróbują przerwać pasmo czterech niepowodzeń na tym etapie. Drużyna Roberta Lewandowskiego jest faworytem.
Jej przeciwnik Olympique Lyon jest rewelacją rozgrywek i nie ma nic do stracenia. Dopiero siódma drużyna Ligue 1 wyeliminowała w fazie pucharowej Juventus FC oraz Manchester City. Drużyny Cristiano Ronaldo czy Kevina De Bruyne miały duże ambicje, mimo to nie poradziły sobie z dobrze zorganizowanym i wzorowo przygotowanym motorycznie przez Rudiego Garcię zespołem. Olympique Lyon znalazł się w półfinale Ligi Mistrzów po raz drugi w historii, po 10 latach nieobecności i staje przed szansą zadebiutowania w finale.
W 2010 roku Olympique przegrał w półfinale z Bayernem. Przewaga zespołu z Bawarii była wyraźna, udokumentowana wynikami 1:0 w Niemczech i 3:0 we Francji. Było to dotąd ostatnie z ośmiu spotkań drużyn. Bilans cztery zwycięstwa, dwa remisy oraz dwie porażki przemawia za Bayernem. Rudi Garcia mierzył się z Bayernem w 2014 roku jako szkoleniowiec AS Roma i był to bolesny dwumecz z wynikami 7:1 oraz 2:0 dla mistrza Niemiec.
Bayern ma w kadrze czterech zawodników z przeszłością w Ligue 1. Najdłużej grał na francuskich boiskach Benjamin Pavard, a poza nim Michael Cuisance, Kingsley Coman i Ivan Perisić. Spośród zawodników Olympique tylko Marcelo poznał smak rywalizacji w Bundeslidze - przez trzy lata reprezentował Hannover 96. Obrońca miał okazję do spotkania z Robertem Lewandowskim nie tylko w tym okresie, ale również wcześniej w PKO Ekstraklasie. Marcelo bronił dostępu do bramki Wisły Kraków, a obecny napastnik Bayernu atakował ją w Lechu Poznań.
Olympique Lyon - Bayern Monachium / śr. 19.08.2020 godz. 21:00
Czytaj także: Timo Werner pożegnał się z Bundesligą. Robert Lewandowski stracił wielkiego rywala
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"