Liga Europy. Sevilla - Manchester United. Andaluzyjczycy już raz zaskoczyli Manchester

Getty Images / Friedemann Vogel/Pool  / Na zdjęciu: radość piłkarzy Sevilli
Getty Images / Friedemann Vogel/Pool / Na zdjęciu: radość piłkarzy Sevilli

W 2018 roku fani Manchesteru United musieli przełknąć gorzką pigułkę. Ich klub odpadł z Ligi Mistrzów przegrywając na własnym stadionie 1:2 właśnie z Sevillą. Dziś klub z Andaluzji będzie chciał powtórzyć tamten wyczyn.

Dwumecz Manchesteru United z Sevillą FC w Lidze Mistrzów 2017/2018 nie należał do najbardziej pasjonujących. Po bezbramkowym remisie w Hiszpanii, wszystko rozstrzygnąć miało się na Old Trafford.

W Anglii jednak również długo kibice nie mogli cieszyć się z bramek. Wynik otworzył dopiero w 74. minucie Wissam Ben Yedder. W tej chwili "Czerwone Diabły" były już pod ścianą. Gdy zaledwie cztery minuty później Francuz trafił ponownie, wiadomo było, że jest po meczu. United stać było tylko na honorowe trafienie Romelu Lukaku.

I choć od tamtej pory minęły zaledwie nieco ponad dwa lata, to tegoroczne, półfinałowe starcie obu zespołów będzie zupełnie innym meczem. W obu kadrach doszło do znacznych przetasowań. Nie ma już w nich chociażby obu strzelców bramek - Wissam Ben Yedder gra dziś dla Monaco, zaś Lukaku został oddany do Interu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie

Zmiany widać zwłaszcza w Manchesterze. Rewolucja w klubie rozpoczęła się od pożegnania wypalonego i zgorzkniałego Jose Mourinho, którego zastąpił Ole Gunnar Solskjaer. Norweg mocno przebudował skład. Z jedenastki, która wybiegła na Old Trafford w 2018 roku, dziś pewny miejsca w składzie może być tak naprawdę tylko Marcus Rashford. Oczywiście, w klubie nadal numerem jeden jest także David De Gea, jednak w Lidze Europy zamiast niego występuje Sergio Romero.

Solskjear stworzył przede wszystkim zabójczy kwartet w ofensywie. Oprócz wspomnianego Rashforda, o sile Manchesteru stanowią Anthony Martial, Mason Greenwood oraz Bruno Fernandes. Imponuje zwłaszcza Portugalczyk, który zaliczył prawdziwe wejście smoka i po transferze w zimowym okienku całkowicie odmienił oblicze zespołu.

Co nie powinno dziwić, faworytem do awansu do finału będą Anglicy. Sevilla jednak już raz pokazała angielskiemu klubowi, że nie należy jej lekceważyć. Zwłaszcza, że w poprzedniej rundzie odesłała do domu już inny zespół z Premier League - Wolverhampton Wanderers. Teraz poprzeczka będzie zawieszona jednak odrobinę wyżej.

Początek meczu Sevilla FC - Manchester United: 21:00. Transmisja TV: Polsat Sport Premium 1. Stream online: Ipla TV. Relacja LIVE za darmo: WP SportoweFakty.

Czytaj także: 
Liga Europy: Sevilla - Manchester United. Ole Gunnar Solskjaer zaskoczył. "Te mecze to część przygotowań"
Liga Europy: Sevilla - Manchester United. Ole Gunnar Solskjaer zaskoczył. "Te mecze to część przygotowań"

Komentarze (0)