Trwa saga transferowa z udziałem Arkadiusza Milika. Co prawda Polak ma jeszcze ważny kontrakt z SSC Napoli przez rok, ale wszystko wskazuje na to, że już latem zmieni klub. Zwłaszcza, że chętnych na jego usługi nie brakuje.
"Corriere dello Sport" informuje, że do kolejki po Polaka dołączyła właśnie AS Roma. "Roma koncentruje się na Miliku" - to nagłówek na pierwszej stronie wtorkowego wydania.
Włosi podkreślają jednak, że transfer Milika do Romy jest transakcją powiązaną, w której jest zaangażowanych także dwóch innych zawodników. Mianowicie, przedstawiciele klubu ze stolicy Włoch planują sprzedać do Interu Bośniaka Edina Dzeko, a z kolei Napoli chce zakupić Turka Cengiza Undera (gra w Romie).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!
Odejście Dzeko byłoby dużą oszczędnością w budżecie Romy. Bośniak zarabia około 7,5 mln euro rocznie. Dla porównania: Milik zarabia 2,5 mln euro rocznie. Juventus, który bardzo się o niego stara, proponuje mu podwojenie tej kwoty. Jeśli udałoby się wymienić Undera na Milika, to klub z Rzymu zapłaciłby mniej niż 40-50 mln, które żąda prezydent Aurelio De Laurentiis.
Włoskie media ostatnio informowały, że najbardziej zdeterminowany w kontekście pozyskania Milika jest Juventus Turyn. Włoskie media twierdzą, że napastnik porozumiał się z mistrzem Włoch ws. swojego kontraktu.
Jeśli nie Juventus, to może Anglia? Tamtejsze media donoszą z kolei, że w walce o Milika są także Tottenham Hotspur i Manchester United. "TuttoMercato" donosi, że Tottenham nawiązał kontakt z otoczeniem polskiego napastnika. W kolejce po Milika jest także Atletico Madryt.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa: Legia mistrzem Polski. Sprawdź reakcje na Twitterze
PKO Ekstraklasa. Legia mistrzem Polski. Kibic wtargnął na murawę. Musiała interweniować ochrona