- Wiadomo, że w kontekście walki o fazę grupową Ligi Mistrzów wzmocnienia są bardzo potrzebne, jednak tu trzeba też mieć szczęście w losowaniu i stawić czoła naprawdę mocnym rywalom. Celem minimum pozostaje faza grupowa Ligi Europy, to będzie łatwiejsze zadanie - powiedział WP SportoweFakty Sylwester Czereszewski.
- Legioniści są mocniejsi piłkarsko niż rok czy dwa lata temu. Porażka w półfinale Pucharu Polski z Cracovią była dla nich przykra, nie wyszedł im też ostatni ligowy mecz w Poznaniu, ale tytuł zdobyli zasłużenie, bo byli najlepsi. Uważam, że w europejskich pucharach mogą teraz zajść dalej - dodał.
W sezonie 2019/2020 zespół ze stolicy przetrwał do IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy, gdzie przegrał w dwumeczu z Glasgow Rangers (0:0, 0:1). Skąd czerpać wiarę, że tym razem będzie lepiej? - Co roku się łudzimy, a zawodzą nas zazwyczaj wszystkie drużyny. Mimo to myślę, że w przypadku Legii szanse nieco wzrosły i powinna w pucharach zaistnieć dłużej niż tylko do końca eliminacji. Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów byłby bez wątpienia sensacją. To są rozgrywki, do których takim klubom jak nasze, choćby przez kształt eliminacji, coraz trudniej się dostać. Dla tych małych jest tam coraz mniej miejsca. Jednak Liga Europy wciąż pozostaje w zasięgu - podkreślił Czereszewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mario Balotelli znów zaskoczył swoich fanów! Zupełnie nowa fryzura
Epidemia COVID-19 i związane z nią przesunięcia w terminarzu sprawiły, że całe kwalifikacje Ligi Europy i niemal całe Ligi Mistrzów odbywać się będą w systemie pojedynczych meczów. Rewanże będą rozgrywane wyłącznie w IV rundzie eliminacji Champions League.
- To dla nas akurat dobra wiadomość - uważa były napastnik Legii Warszawa. - Jeśli ma dochodzić do niespodzianek, a dobre wyniki naszych zespołów w tych późniejszych etapach takimi będą, to na pewno łatwiej będzie je sprawić rozgrywając tylko jedno spotkanie.
Czytaj także:
Robert Lewandowski wreszcie ze Złotą Piłką? "Musi ją w końcu zdobyć"
Kto trzecim bramkarzem reprezentacji Polski? Jan Tomaszewski skreśla dwóch kandydatów