Fortuna I liga: Podbeskidzie Bielsko-Biała szczęśliwie zremisowało. GKS Bełchatów był o krok od sensacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała
zdjęcie autora artykułu

Podbeskidzie Bielsko-Biała doprowadziło do remisu 1:1 w ostatniej minucie doliczonej do meczu w Bełchatowie. Kilkudziesięciu sekund zabrakło, żeby GKS odniósł sensacyjne zwycięstwo z wiceliderem Fortuna I ligi.

Drużyny walczą o zrealizowanie innego celu, ale ostatnio forma obu była równie nienaganna. GKS Bełchatów bije się o utrzymanie i zdobył 10 punktów w czterech meczach poprzedzających spotkanie z wiceliderem. Podbeskidzie Bielsko-Biała to natomiast najlepszy pierwszoligowiec rundy wiosennej, który najpewniejszym krokiem zmierzał do PKO Ekstraklasy.

Pierwsza połowa była z fragmentami przewagi obu jedenastek, ale żadna z nich nie potwierdziła swojego dobrego okresu golem. Daniel Niźnik musiał popracować w bramce zespołu z Bełchatowa po czterech strzałach celnych. Uznanie budziły jego interwencje po uderzeniach Bartosza Jarocha oraz Karola Danielaka. Martin Polacek miał po przeciwnej stronie boiska znacznie mniej wymagających zadań.

Podbeskidzie straszyło akcjami Łukasza Sierpiny, a z dograń skrzydłowego starali się korzystać Jaroch i Danielak. Swoje szanse na otworzenie wyniku miał również Filip Laskowski, ale akurat młodzieżowcowi brakowało dokładności przy strzałach. Dlatego pozostawało 0:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi

Poprzednim gościem w Bełchatowie była Stal Mielec i przegrała 1:2. Podbeskidzie starało się uczyć na cudzych błędach i pilnowało najgroźniejszego we wspomnianym meczu Bartosza Biela. Czas jednak uciekał, a nie dość, że Podbeskidzie nie prowadziło, to jeszcze musiało zacząć uważać na riposty gospodarzy. Adrian Małachowski sprawdził Martina Polacka strzałem z rzutu wolnego.

Trener Krzysztof Brede wprowadził na boisko młodszego napastnika Marko Roginicia za Kamila Bilińskiego, a także Mateusza Sopoćkę za nieskutecznego Filipa Laskowskiego. W zespole z Bełchatowa pierwszym zmiennikiem był Emile Thiakane i realnie ożywił grę Brunatnych.

Na gole trzeba było poczekać do końcówki spotkania, ale cierpliwi zostali nagrodzeni. W 82. minucie Krzysztof Wołkowicz znalazł się w odpowiednim miejscu przed polem karnym i potężnym strzałem pokonał Martina Polacka. GKS Bełchatów był o krok od sensacyjnego zwycięstwa. Podbeskidzie wyrównało dopiero w ostatniej doliczonej minucie, a bramkę na 1:1 zdobył Kornel Osyra w zamieszaniu po wrzutce Tomasza Nowaka z rzutu wolnego.

GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0) 1:0 - Krzysztof Wołkowicz 82' 1:1 - Kornel Osyra 90'

Składy:

GKS: Daniel Niźnik - Marcin Sierczyński, Michał Kołodziejski, Mariusz Magiera, Mateusz Szymorek - Paweł Czajkowski (81' Mikołaj Grzelak), Adrian Małachowski - Bartosz Biel (85' Dawid Flaszka), Artur Golański (46' Emile Thiakane), Krzysztof Wołkowicz - Patryk Winsztal

Podbeskidzie: Martin Polacek - Bartosz Jaroch (88' Michał Rzuchowski), Aleksander Komor, Kornel Osyra, Kacper Gach - Rafał Figiel, Tomasz Nowak - Karol Danielak, Filip Laskowski (63' Mateusz Sopoćko), Łukasz Sierpina - Kamil Biliński (58' Marko Roginić)

Żółte kartki: Czajkowski, Kołodziejski, Thiakane (GKS) oraz Biliński, Rzuchowski (Podbeskidzie)

Sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń)

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Stal Mielec 34214957:3167
2 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34198764:3565
3 Warta Poznań 341861052:3560
4 Radomiak Radom 34169952:4557
5 Miedź Legnica 341491149:4451
6 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 341481247:3450
7 Chrobry Głogów 341471341:4449
8 Puszcza Niepołomice 341391236:3748
9 GKS Tychy 3412111160:5347
10 Stomil Olsztyn 341371430:3846
11 Zagłębie Sosnowiec 341281449:5544
12 Sandecja Nowy Sącz 341281445:4944
13 Odra Opole 341191433:3942
14 GKS Jastrzębie 349141141:4641
15 GKS Bełchatów 341171636:4540
16 Olimpia Grudziądz 341171645:5640
17 Chojniczanka Chojnice 34862046:6730
18 Wigry Suwałki 34752227:5726

Czytaj także: Warta Poznań zaliczyła wpadkę. Chrobry Głogów pokonał kandydata do awansu Czytaj także: GKS Tychy wciąż na fali. Pokonał Bruk-Bet Termalicę Nieciecza i jest w strefie barażowej

Źródło artykułu: