Fortuna I liga: Stal Mielec wykonała duży krok w kierunku PKO Ekstraklasy. Pokonała rzutem na taśmę GKS 1962 Jastrzębie

Newspix / Dominik Gajda / Na zdjęciu: Maciej Domański (z lewej) i Dawid Gojny (z prawej)
Newspix / Dominik Gajda / Na zdjęciu: Maciej Domański (z lewej) i Dawid Gojny (z prawej)

Stal Mielec pokonała 2:1 GKS 1962 Jastrzębie dzięki bramce w doliczonym czasie. W taki sposób jest na szczycie tabeli i wyraźnie powiększyła przewagę nad trzecią Wartą Poznań.

Już pierwsza połowa była całkiem dynamiczna, z atakami z obu stron. Od początku meczu dużo zapowiadało, że padną gole, choć każda upływająca minuta pozwalała zwątpić, że piłka znajdzie się w siatce, zanim sędzia zarządzi przerwę.

Stal Mielec objęła prowadzenie dzięki ostatniemu atakowi w pierwszej połowie, a w strzeleniu gola pomógł przeciwnik. Michał Bojdys wpakował piłkę do własnej bramki. Próbował przeciąć podanie, ale zrobił to niefortunnie i gol na 0:1 był trafieniem samobójczym. Sporo ostatnio tych "swojaków" na zapleczu PKO Ekstraklasy.

GKS miał w tym meczu swoje argumenty wbrew złym wynikom w rundzie wiosennej i pasmu niepowodzeń na własnym stadionie. Gospodarze odpowiadali atakami, a początek drugiej połowy należał bezdyskusyjnie do nich. Efektem był gol na 1:1 Kamila Adamka w 58. minucie. Rutyniarz wykorzystał podanie prostopadłe Marka Mroza i zrewanżował się Jakubowi Wrąbelowi za pojedynek przegrany w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"

Nie minęła godzina i piłkarze oddali 10 strzałów celnych. To solidna liczba, a jeszcze rosła. Grzegorz Drazik oraz Jakub Wrąbel radzili sobie i nie pozwalali piłce po raz drugi wylądować w ich bramce. Zaczęła denerwować się ekipa z Mielca, ponieważ ewentualny punkt za remis 1:1 tylko nieznacznie poprawiał jej sytuację w wyścigu do PKO Ekstraklasy.

Trener Dariusz Marzec nie reagował rewolucyjnymi roszadami. Paradoksalnie zmienił grającego jako napastnik Michała Żyrę na skrzydłowego Mateusza Maka. Oczywiście miał w zanadrzu możliwość przesunięcia do ataku Andreji Prokicia, ale nie było widać maksymalnego ryzyka Stali. Mielczanie mieli jedną ogromną szansę na rozstrzygnięcie meczu w podstawowym czasie, ale zmarnował ja Grzegorz Tomasiewicz i nie przymierzył z bliska do odsłoniętej bramki.

Na najważniejsze zagranie wieczoru trzeba było zatem poczekać do doliczonego czasu, a jego wykonawcą był Krystian Getinger. To właśnie doświadczony obrońca strzelił na 2:1 i zapewnił Stali niezmiernie istotny komplet punktów. Dzięki niemu będąca minimum do czwartku na szczycie tabeli drużyna ma o cztery "oczka" więcej niż trzecia Warta Poznań, które we wtorek poniosła porażkę 1:2 z Chrobrym Głogów.

Z kolei GKS dołuje. Porażka ze Stalą to jego piąta w szóstym meczu w rundzie wiosennej na własnym stadionie. Jastrzębianie zatracili niewątpliwy atut i jeżeli nie poprawią się w lipcu, to zamiast pozostawać w kontakcie z klubami w strefie barażowej, zaplączą się w grę o utrzymanie.

GKS 1962 Jastrzębie - Stal Mielec 1:2 (0:1)
0:1 - Michał Bojdys (sam.) 45'
1:1 - Kamil Adamek 58'
1:2 - Krystian Getinger 90'

Składy:

GKS: Grzegorz Drazik - Dominik Kulawiak, Michał Bojdys, Kamil Szymura, Dawid Gojny - Łukasz Norkowski - Petr Galuska (74' Mateusz Słodowy), Marek Mróz (70' Kamil Jadach), Damian Tront, Farid Ali (81' Bartosz Jaroszek) - Kamil Adamek.

Stal: Jakub Wrąbel - Szymon Stasik, Mateusz Żyro, Mateusz Bodzioch, Krystian Getinger - Maciej Urbańczyk - Maciej Domański, Grzegorz Tomasiewicz, Bartosz Nowak (90' Lukas Bielak), Andreja Prokić (90' Robert Dadok) - Michał Żyro (65' Mateusz Mak).

Żółte kartki: Tront, Kulawiak (GKS) oraz Mi. Żyro, Bodzioch (Stal).

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Stal Mielec 34 21 4 9 57:31 67
2 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 19 8 7 64:35 65
3 Warta Poznań 34 18 6 10 52:35 60
4 Radomiak Radom 34 16 9 9 52:45 57
5 Miedź Legnica 34 14 9 11 49:44 51
6 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 14 8 12 47:34 50
7 Chrobry Głogów 34 14 7 13 41:44 49
8 Puszcza Niepołomice 34 13 9 12 36:37 48
9 GKS Tychy 34 12 11 11 60:53 47
10 Stomil Olsztyn 34 13 7 14 30:38 46
11 Zagłębie Sosnowiec 34 12 8 14 49:55 44
12 Sandecja Nowy Sącz 34 12 8 14 45:49 44
13 Odra Opole 34 11 9 14 33:39 42
14 GKS Jastrzębie 34 9 14 11 41:46 41
15 GKS Bełchatów 34 11 7 16 36:45 40
16 Olimpia Grudziądz 34 11 7 16 45:56 40
17 Chojniczanka Chojnice 34 8 6 20 46:67 30
18 Wigry Suwałki 34 7 5 22 27:57 26

Czytaj także: Podbeskidzie Bielsko-Biała znów na szczycie tabeli. Stomil Olsztyn dostał dwa szybkie ciosy od lidera

Czytaj także: GKS Bełchatów nie odpuszcza. Wyraźna wygrana Brunatnych z Wigrami Suwałki

Źródło artykułu: