"Aneksy podpisali wszyscy zawodnicy, którym zaproponowano przedłużenie umów, a ich kontrakty miały wygasnąć 30 czerwca. Wspomniane aneksy dotyczą: Igora Angulo, Erika Jirki, Greków Stavrosa Vasilantonopoulosa i Georgiosa Giakoumakisa oraz Polaków Szymona Matuszka, Davida Kopacza i Kamila Zapolnika" - czytamy w komunikacie 14-krotnego mistrza Polski.
Dzięki temu trener Marcin Brosz będzie mógł skorzystać z usług tych piłkarzy w czterech ostatnich meczach sezonu 2019/20 z Wisłą Płock, Rakowem Częstochowa, Arką Gdynia i Zagłębiem Lubin. Górnik jest już pewny utrzymania w PKO Ekstraklasie, ale nadal ma o co grać, bo różnica w premii od Ekstraklasy SA za wynik sportowy to kilkaset tysięcy złotych za każdą lokatę. Na razie zabrzanie zajmują 10. miejsce w tabeli - maksymalnie mogą być dziewiąci, ale mogą też spaść na 13. pozycję.
- Zależało nam na tym, aby sezon dokończyć tym samym składem, który tak udanie prezentuje się w tym roku. Bardzo szybko, bo już kilkanaście dni temu osiągnęliśmy z wszystkimi ustne porozumienia. W ostatnich dniach wszystko zostało sformalizowane - mówi Dariusz Czernik, prezes klubu.
Wszyscy zawodnicy, którzy podpisali aneksy, są podstawowymi graczami Górnika. Dla kibiców najwięcej znaczy podpis Igora Angulo. To aktualny król strzelców PKO Ekstraklasy i najskuteczniejszy gracz zabrzan w tym sezonie (14). W czasie wywołanej epidemią COVID-19 przerwy w rozgrywkach o Hiszpanie zrobiło się głośno, ponieważ był jedynym piłkarzem Górnika, który nie zgodził się na redukcję wynagrodzenia. Teraz jednak nie miał nic przeciwko temu, by przedłużyć kontrakt do końca sezonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!