W czwartek futbolowa centrala odroczyła wydanie decyzji za czyny korupcyjne z sezonu 2003/2004, gdy po zwycięskich barażach z Górnikiem Polkowice (4:0, 4:0) "Pasy" awansowały do ekstraklasy. 18 z 30 ich ligowych spotkań próbował ustawić Jacek P., były sędzia i obserwator PZPN.
Dlaczego wciąż nie ma decyzji co do kar dla Cracovii? - Posiedzenia mają charakter niejawny, dlatego nie mogę zdradzać szczegółów. Są jednak rozbieżności między stanowiskami klubu i komisji. Cracovia ma teraz czas na odniesienie się do tych kwestii i przygotowanie kolejnego stanowiska. Ponownie spotkamy się za tydzień lub dwa i być może wtedy zostaną podjęte decyzje - przekazał WP SportoweFakty przewodniczący komisji dyscyplinarnej PZPN, Mikołaj Bednarz.
"Pasy" dobrowolnie poddały się karze, lecz chciały tylko zapłacić grzywnę. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, właśnie to jest przedmiotem sporu. Klub raczej nie uniknie ujemnych punktów. Otwarte pozostaje pytanie, ile ich ostatecznie będzie.
Nie ma natomiast możliwości, że Cracovia zostanie zdegradowana i opuści PKO Ekstraklasę. - Przepisy związkowe już nie przewidują takich sankcji. Kilka lat temu na jednym ze zjazdów podjęto uchwałę, że tego rodzaju kary nie będą w przyszłości stosowane. Za czyny korupcyjne można aktualnie otrzymać ujemne punkty, a także sankcje finansowe - podkreślił Bednarz.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Legii Warszawa grożą kary za pirotechnikę i złamanie zasad dystansu społecznego
Rząd chwali się wspieraniem klubów piłkarskich. "To oburzające" - kontruje jeden z nich
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!