Jan Bednarek ugruntował swoją pozycję w Premier League. W tym sezonie opuścił zaledwie dwa spotkania, a w pozostałych występował na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Co najważniejsze, zbiera świetne noty za swoje występy i kibice Southampton FC nie wyobrażają sobie drużyny Ralpha Hasenhuettla bez stopera reprezentacji Polski.
Po powrocie do gry na angielskie boiska, Southampton pokonał Norwich (3:0), a Bednarek otrzymał wysokie noty w angielskiej prasie (zobacz szczegóły-->).
Trampolina do lepszego klubu
- Bednarek świetnie spisał się w pierwszych 20 minutach, gdy Norwich przejęło inicjatywę na boisku. Grał pewnie, zawsze był na miejscu, gdy trzeba było zażegnać niebezpieczeństwo. Potem miał już dużo mniej pracy - mówi nam Dan Sheldon, dziennikarz "Daily Echo".
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
Gra w Southampton może być dla Bednarka trampoliną do wielkiej kariery. To właśnie w barwach "Świętych" na szerokie wody wypłynął Virgil van Dijk, za którego Liverpool zapłacił fortunę (84 mln euro). W przeszłości za wielkie pieniądze z klubu odchodzili także Sadio Mane (41 mln), Luke Shaw (37,5 mln) czy Adam Lallana (31 mln euro). Wszyscy z nich trafiali do czołówki Premier League.
Najdrożej sprzedani piłkarze w historii Southampton:
Piłkarz | Klub pozyskujący | Pozycja | Cena |
---|---|---|---|
Virgil van Dijk | Liverpool FC | Środkowy obrońca | 85 mln euro |
Sadio Mane | Liverpool FC | Skrzydłowy | 41 mln euro |
Luke Shaw | Manchester United | Lewy obrońca | 37,5 mln euro |
Morgan Schneiderlin | Manchester United | Defensywny pomocnik | 35 mln euro |
Adam Lallana | Liverpool FC | Ofensywny pomocnik | 31 mln euro |
Dejan Lovren | Liverpool FC | Środkowy obrońca | 25 mln euro |
Sheldon: - Bednarek ma wszystkie warunki do tego, aby któregoś dnia odejść za wielkie pieniądze. Moim zdaniem przed transferem do innego klubu, potrzebuje jeszcze jednego lub dwóch sezonów dla "Świętych".
W maju angielska prasa szeroko donosiła o problemach finansowych Southampton FC, które wynikają z pandemii COVID-19. Bednarek był w gronie pięciu zawodników, którzy dostali zielone światło do odejścia z klubu. Oprócz Polaka, byli także inni kluczowi zawodnicy: kapitan Pierre-Emile Hoejbjerg czy napastnik Danny Ings.
Bednarek był najdroższym piłkarzem sprzedanym z PKO Ekstraklasy. Początek w nowym klubie miał bardzo trudny, gdyż większość meczów oglądał z wysokości ławki rezerwowych lub trybun. Jego sytuację odmienił dopiero Hasenhuettl, który objął posadę menedżera po zwolnieniu Marka Hughesa. Bednarek w angielskiej ekstraklasie zadebiutował 14 kwietnia 2018 i od tamtego momentu ma pewne miejsce w pierwszym składzie.
- Kiedy nadarzy się okazja, musisz być gotowy, aby ją wykorzystać i pozostać w zespole. To jest to, co zrobiłem. Stałem się silniejszy psychicznie i teraz nic mnie nie złamie - podkreślał Bednarek.
Jest za wcześnie
Reprezentant Polski robi systematyczny postęp. Jest coraz pewniejszy siebie, doskonale zdaje sobie sprawę, że rolą środkowego obrońcy nie jest tylko gra w defensywie, ale także ciągła komunikacja, podpowiadanie czy także zdobywanie bramek. Bednarek nie ukrywa, że cały czas dąży do perfekcji.
Angielski dziennikarz, który doskonale orientuje się w sprawach "Świętych", przekonuje, że Bednarek powinien jeszcze zostać na St. Mary's Stadium.
- Myślę, że Jan powinien zostać w "Świętych". Gra w każdym meczu i wciąż się rozwija. Gdyby przeszedł szczebel wyżej do lepszego klubu, nie miałby takiej gwarancji gry - tłumaczy Sheldon. - Powinien zostać w Southampton, ugruntować swoją pozycję wśród najlepszych obrońców w lidze, a potem zacząć szukać innego klubu - dodaje.
Już w czwartek Jana Bednarka czeka prestiżowe spotkanie z Arsenalem. Początek meczu Southampton FC z Kanonierami o godz. 19:00. Transmisja w Canal + Sport 2
Zobacz także: Leo Messi kończy 33 lata. Teraz to dopiero zaczną się cuda