W poprzedniej kolejce Jagiellonia Białystok przegrała w Gdańsku 0:1. Co prawda zespół Adriana Siemieńca odkuł się w środku tygodnia w meczu o Superpuchar Polski, ale przecież trzeba też zbierać punkty w PKO Ekstraklasie.
Zaczęło się nieźle z perspektywy Jagiellonii, bo strzał z dystansu Norberta Wojtuszka dał gospodarzom prowadzenie.
Były kolejne szanse, jednak fatalnie w ofensywie wyglądał Lamine Diaby-Fadiga. Popsuł wszystko, co tylko się dało.
Piast Gliwice przetrwał trudny moment, pozostał przy życiu i w końcu sam przeszedł do ofensywy.
W 62. minucie zrobiło się 1:1, a kapitalny strzał z szesnastu metrów oddał Thierry Gale. Trafił idealnie w samo okienko i Sławomir Abramowicz nie zdążył z interwencją. Początkowo japońscy sędziowie dopatrzyli się spalonego po podaniu Macieja Rosołka, ale VAR słusznie stwierdził, że wszystko odbyło się w zgodzie z przepisami.
Dla reprezentanta Barbadosu był to pierwszy gol na polskich boiskach w swoim czwartym występie.
Thierry Gale strzelił pięknego gola w Białymstoku:
ZOBACZ WIDEO: Polka pojechała do Ekwadoru. Tam zaprezentowała swoje popisy