Premier Liga. Rosyjskie media: Sebastian Szymański zakażony koronawirusem

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Sebastian Szymański
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Sebastian Szymański

Według rosyjskich mediów Sebastian Szymański jest jednym z trzech piłkarzy Dinamo Moskwa, u którego wykryto koronawirusa. Klub Polaka miał rozegrać w niedzielę pierwszy mecz po przerwie spowodowanej pandemią.

Według rosyjskiego "Sport-Express" trzech graczy Dinamo Moskwa miało pozytywny test na COVID-19. To napastnik Clinton N'Jie i dwaj pomocnicy Charles Kabore oraz Sebastian Szymański. Oficjalna strona klubu na razie nie potwierdza doniesień.

W niedzielę Dinamo miało rozegrać pierwszy mecz po ponad trzech miesiącach od przerwania Premier Liga. Stołeczny klub szykował się do wylotu na spotkanie 23. kolejki z FK Krasnodar (początek o godz. 19:00), ale z powodu pozytywnych testów u trzech piłkarzy cała drużyna jest na kwarantannie.

Dinamo wysłało już pismo do władz ligi z prośbą o przełożenie meczu na lipiec. Jeśli moskwianie otrzymają negatywną odpowiedź, do Krasnodaru wyślą juniorów.

Szymański przed rokiem trafił z Legii Warszawa do Dinama za 5,5 mln euro. Z klubem podpisał 5-letni kontrakt i już w pierwszym sezonie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Dotychczas zagrał w 21. ligowych meczach. 18 razy wybiegał w pierwszej jedenastce. Jego bilans to gol i asysta. W dorosłej reprezentacji Polski zadebiutował we wrześniu 2019 roku. W kadrze zagrał 5 razy.

Rosyjska Premier Liga wróciła do gry w piątek. Nie brakuje jednak głosów, że władze zdecydowały się za szybko na ten krok. Koronawirusa wykryto m.in. u sześciu piłkarzy FK Rostów, dlatego w spotkaniu z PFK Soczi trener musiał skorzystać z juniorów. Efekt? Porażka 1:10.

Czytaj też:
-> Kuriozum w Rosji. Kandydat do pucharów musiał grać juniorami i poległ 1:10
-> Benedikt Hoewedes rozwiązał kontrakt. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa nie chciał wracać do Rosji

ZOBACZ WIDEO: Wraca liga rosyjska. Grzegorz Krychowiak: Mam ogromne zaufanie do ludzi, którzy dali nam zielone światło

Źródło artykułu: