Piłkarze nie rozpoczęli od mocnego uderzenia swojego pierwszego meczu w Premier League po ponad trzymiesięcznej przerwie. Tak powoli i szablonowo rozgrywali swoje ataki jakby chcieli oswoić się z atmosferą spotkania, a może przetestować własne możliwość. Trening, choćby intensywny, a mecz, to trochę inne rzeczywistości.
Praktycznie pierwszy atak Tottenhamu Hotspur zakończył się golem na 1:0 w 27. minucie. Do zmiany wyniku potrzebny był indywidualny błysk Stevena Bergwijna, a także pomyłka Davida de Gei. Holender zgarnął piłkę po podaniu Serge'a Auriera, ominął ospałych obrońców Manchesteru United i mocnym strzałem z kilkunastu metrów przełamał dłonie Hiszpana.
Stracona bramka podcięła skrzydła podopiecznym Ole Gunnara Solskjaera. To oni prezentowali się korzystniej przed przerwaniem rozgrywek, również oni lepiej weszli w mecz w Londynie. Hugo Lloris spisywał się jednak solidniej w bramce niż David de Gea i nie dał się pokonać strzałami Marcusa Rashforda czy Bruno Fernandesa.
ZOBACZ WIDEO: Wraca liga rosyjska. Grzegorz Krychowiak: Mam ogromne zaufanie do ludzi, którzy dali nam zielone światło
Z czasem Manchester United stracił jednak koncepcję oraz zapał. Nawet rozmowa z menedżerem w szatni nie pomogła zawodnikom. Przyjezdni wypracowali 65 procent posiadania piłki, ale Tottenham odpierał ich ataki. Po godzinie Ole Gunnar Solskjaer wprowadził z ławki rezerwowych na boisko Paula Pogbę, który z powodu kontuzji nie grał w Premier League od grudnia. Nie był to wielki, rewelacyjny, zachwycający powrót, ale trzeba oddać byłemu pomocnikowi Juventusu FC, że przydał się ekipie z Old Trafford.
Pogba popisał się w 80. minucie i wydatnie pomógł Manchesterowi United w wyrównaniu. Właśnie Francuz ośmieszył swoim dryblingiem obrońców gospodarzy i sprowokował do faulu w polu karnym Erica Diera. Jonathan Moss podyktował jedenastkę dla zespołu Pogby, a za jej wykonanie zabrał się Bruno Fernandes. Tym razem Hugo Lloris już nie uratował Tottenhamu i zrobiło się 1:1.
Ani gospodarzom nie udało się na dobre przerwać pasma niepowodzeń, ani gościom podtrzymać serii zwycięstw sprzed lockdownu. Jose Mourinho wściekał się po wyrównaniu, ponieważ liczył na pokonanie Manchesteru United, którego menedżerem był od 2016 do 2018 roku. W tabeli Premier League ekipa z Old Trafford utrzymała cztery punkty przewagi nad Tottenhamem Hotspur i to ona zajmuje po 30 meczach piąte miejsce premiowane awansem do europejskich pucharów.
Tottenham Hotspur - Manchester United 1:1 (1:0)
1:0 - Steven Bergwijn 27'
1:1 - Bruno Fernandes (k.) 81'
Składy:
Tottenham: Hugo Lloris - Serge Aurier, Davinson Sanchez, Eric Dier, Ben Davies - Moussa Sissoko, Harry Winks - Heung-Min Son, Erik Lamela (70' Gedson Fernandes), Steven Bergwijn (70' Giovani Lo Celso) - Harry Kane.
United: David de Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof (78' Odion Ighalo), Harry Maguire, Luke Shaw - Scott McTominay (89' Eric Bailly), Fred (63' Paul Pogba) - Daniel James (63' Mason Greenwood), Bruno Fernandes, Marcus Rashford - Anthony Martial (78' Nemanja Matić).
Żółta kartka: James (United).
Sędzia: Jonathan Moss.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Liverpool FC | 38 | 32 | 3 | 3 | 85:33 | 99 |
2 | Manchester City | 38 | 26 | 3 | 9 | 103:35 | 81 |
3 | Manchester United | 38 | 18 | 12 | 8 | 66:36 | 66 |
4 | Chelsea FC | 38 | 20 | 6 | 12 | 69:55 | 66 |
5 | Leicester City | 38 | 18 | 8 | 12 | 67:41 | 62 |
6 | Tottenham Hotspur | 38 | 16 | 11 | 11 | 61:47 | 59 |
7 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 15 | 14 | 9 | 51:40 | 59 |
8 | Arsenal FC | 38 | 14 | 14 | 10 | 56:48 | 56 |
9 | Sheffield United | 38 | 14 | 12 | 12 | 39:39 | 54 |
10 | Burnley FC | 38 | 15 | 9 | 14 | 43:50 | 54 |
11 | Southampton FC | 38 | 15 | 7 | 16 | 51:60 | 52 |
12 | Everton | 38 | 13 | 10 | 15 | 44:56 | 49 |
13 | Newcastle United | 38 | 11 | 11 | 16 | 38:58 | 44 |
14 | Crystal Palace | 38 | 11 | 10 | 17 | 31:50 | 43 |
15 | Brighton and Hove Albion | 38 | 9 | 14 | 15 | 39:54 | 41 |
16 | West Ham United | 38 | 10 | 9 | 19 | 49:62 | 39 |
17 | Aston Villa | 38 | 9 | 8 | 21 | 41:67 | 35 |
18 | AFC Bournemouth | 38 | 9 | 7 | 22 | 40:65 | 34 |
19 | Watford FC | 38 | 8 | 10 | 20 | 36:64 | 34 |
20 | Norwich City | 38 | 5 | 6 | 27 | 26:75 | 21 |
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu