[tag=27479]
Mariusz Stępiński[/tag] przed sezonem pozostał w Weronie, ale zmienił klub. Z Chievo przeniósł się do Hellasu, gdzie rozpoczął współpracę z trenerem Ivanem Juriciem. Polski napastnik jednak tylko pięć razy znalazł się w pierwszym składzie.
To odbija się na jego dorobku strzeleckim, bo 25-latek do tej pory zdobył tylko dwa gole. Na szkoleniowca jednak nie narzeka. W wywiadzie dla tuttomercatoweb.com chwali sobie współpracę z Chorwatem.
- Nauczyłem się wielu rzeczy. Na przykład jak grać dla zespołu i poświęcać się dla grupy. Trener nam to wkłada do głowy i w tym tkwi sekret naszego sukcesu. Początkowo brakowało mi bramek, ale już tego nie ma. Czekam na nie cierpliwie. Jurić woli, aby gole rozkładały się między wielu graczy, lubi grę zespołową - tłumaczy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!
Hellas Werona wznowi sezon Serie A 20 czerwca od meczu z Cagliari Calcio. Niedawno wszystkie drużyny dostały zgodę na treningi grupowe. Stępiński bardzo się cieszy z tego powodu.
- Miło jest wrócić do treningów. Tym bardziej, że mamy kilka celów do wykonania. Wcześniej w zasadzie nic nie wiedzieliśmy, a teraz powoli wracamy. Piłka nożna jest grą zespołową, więc możliwość trenowania z całą grupą jest bardzo przyjemna. Sam czuję się bardzo dobrze. Cały czas ćwiczyłem, nawet dwa razy dziennie. Także dlatego, że nie było nic innego do roboty - zdradza.
Polski napastnik przyznał także, że bardzo sobie ceni życie w Weronie. Chciałby tu zostać na dłużej, więc nie dziwi, że latem zmienił kluby, ale został w tym samym mieście.
- Myślę, że każdy, kto tutaj trafia, od razu zakochuje się w Weronie. Bardzo mi się tu podoba i mojej narzeczonej. Poznaliśmy tu wielu przyjaciół, a ludzie nas kochają. Czujemy się tu dobrze i mam nadzieję, że zostaniemy tutaj najdłużej, jak to możliwe - przyznaje.
Hellas Werona jest jedną z rewelacji tego sezonu. Drużyna Stępińskiego obecnie zajmuje ósme miejsce w tabeli i wciąż ma szanse na lokatę dającą prawo gry w Lidze Europy.
Serie A. Wojciech Szczęsny w "11" sezonu. W doborowym towarzystwie >>
Serie A. Bartłomiej Drągowski: Wierzę w ten klub >>