PKO Ekstraklasa. Tymoteusz Puchacz deklaruje, że nigdy nie zagra w Legii. "To tak jakbym zdradził rodziców"

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu (na pierwszym planie): Tymoteusz Puchacz
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu (na pierwszym planie): Tymoteusz Puchacz

- Nigdy nie zagram w Legii. (...) To tak jakbym zdradził rodziców - powiedział Tymoteusz Puchacz. Co ciekawe, gracz Lecha w przeszłości był blisko stołecznego klubu.

Tymoteusz Puchacz to pewny punkt Lecha Poznań w sezonie 19/20. do tej pory rozegrał 26 meczów w PKO Ekstraklasie, w których strzelił trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Niewiele brakowało, a przed kilkoma laty trafiłby do Legii Warszawa.

- Nie byłem Cristiano Ronaldo, żebym sobie wybierał kluby. Tata ze mną usiadł i powiedział, że to nie tak, że wybiorę sobie, gdzie będę grał. Jak chcę grać i zarabiać to muszę iść tam, gdzie mnie będą chcieli - powiedział piłkarz podczas programu "Po Gwizdku".

- Legia Warszawa zaprosiła mnie na testy. Chcieli zrobić ze mnie lewego obrońcę, gdzie ja byłem "dziesiątką". Przez to, że tam się odbiłem, Lech się zainteresował i pojechałem do Wronek. Tam naprawdę chciałem zostać - dodał Puchacz.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

21-latek ma podpisany kontrakt z Lechem do 30 czerwca 2023 roku. Portal transfermarkt.de wycenia jego wartość rynkową na 900 tys. euro. Niewykluczone, że niebawem zaczną się po niego zgłaszać inne kluby. Puchacz zdradził, do jakiego zespołu nigdy nie przejdzie.

- Jestem tym, który może powiedzieć, że nigdy nie zagram w Legii Warszawa. Straciłbym zaufanie u ludzi, których kocham. To tak jakbym zdradził rodziców. Tak samo traktuję moich przyjaciół. Nie mógłbym spojrzeć w lustro - zakończył 15-krotny reprezentant Polski U-20.

Graczami Lecha, którzy zdecydowali się na transfer do Legii, są m.in. Bartosz Bereszyński czy Kasper Hamalainen.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Dramat Pawła Brożka. Weteran złamał rękę i zakończy karierę
Transfery. Arkadiusz Milik rozmawiał ze Zbigniewem Bońkiem na temat Juventusu. Prezes PZPN ujawnia, co usłyszał

Źródło artykułu: