Kontrakt Nelsona Semedo z FC Barcelona ważny jest do czerwca 2022 roku, ale obie strony od jakiegoś czasu prowadziły negocjacje na temat jego przedłużenia. Ostatecznie działacze nie doszli do porozumienia z zawodnikiem i jego umowa będzie trwała jeszcze przez dwa lata. To oznacza, że Semedo może szukać nowego pracodawcy.
FC Barcelona szykuje się na kryzys ekonomiczny i z tego powodu nie dała piłkarzowi podwyżki. Jak donosi "Marca", działacze chcieli kontraktu dłuższego o trzy lata, ale nie była w stanie sprostać wymaganiom finansowym bocznego obrońcy.
Semedo już wkrótce może opuścić zespół z Barcelony. Jego umowa ważna jest jeszcze przez dwa lata, więc najbliższe okienko transferowe to najlepszy moment, by zarobić na Portugalczyku. Cena, jaką chciałby otrzymać klub to 40 milionów euro.
Władze FC Barcelona mogą użyć Semedo jako karty przetargowej przy próbie pozyskania Lautaro Martineza czy Miralema Pjanicia. Obrońca mógłby być częścią wymiany zawodników pomiędzy klubami.
Semedo zawodnikiem FC Barcelona był od lipca 2017 roku. Wtedy Katalończycy zapłacili Benfice Lizbona blisko 36 milionów euro. Portugalczyk rozegrał dla Blaugrany 111 meczów, zdobył jednego gola i miał dziesięć asyst.
Czytaj także:
#DziałoSięWSporcie. Łukasz Piszczek wciągnięty w korupcję. Bezczelny przekręt tuż pod nosem Franciszka Smudy
Transfer na ostatniej prostej. Podwójny mistrz FEN-u jedną nogą w KSW
ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki przed ogromną szansą na powrót. "Nie wiem, co działoby się w mojej głowie"