W Kielcach rozmawiano o zmniejszeniu wynagrodzeń. - Większość zawodników, w tym zagranicznych się zgodziła. Cały czas toczone są rozmowy, ale wszystko jest na dobrej drodze i porozumienia są zawierane. Może nie tak, jak byśmy sobie życzyli, ale jest to związane ze sprawami właścicielskimi. Czekamy na finał rozstrzygnięć rozmów z piłkarzami - powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony.
Nie wszystkie należności są uregulowane. - Te regulacje trwają i nie jest to takie proste. Na pewno byłoby dobrze, gdyby sprawa była zamknięta. Działania zarządu idą w tę stronę, by uregulować wypłaty tak jak można. Wszystko jest na dobrej drodze. Jestem w stałym kontakcie z prezesami. Na razie mam spokojną głowę w tym temacie. Zawodnicy czekają, ale wiem jakie działania podejmuje klub. Wierzę, że pieniądze odpowiednio wcześniej trafią do zawodników przed wznowieniem ligi - podkreślił Bartoszek.
Wiele wskazuje na to, że sezon zakończy się po 30 czerwca. Co z kontraktami piłkarzy? - Na pewno będę miał kim kończyć ligę, bo mamy szeroką kadrę. Cały czas rozmawiamy i wypowiadałem się już, że liczę na to że pewne sprawy organizacyjne, finansowe i właścicielskie w odpowiednio szybkim czasie się unormują. Wiele problemów zostanie wówczas rozwiązanych - zauważył trener.
W ostatnich dniach zmiany trenerskie i właścicielskie nastąpiły w ŁKS-ie Łódź i w Arce Gdynia, rywalach Korony z pozycji spadkowych. - Każda zmiana powoduje nowe nadzieje i wiarę w lepsze jutro. W takiej sytuacji jest Arka i te zmiany dla nas nie są najbardziej korzystne. Czekamy na zmiany u nas i lepsze jutro. Jako sztab wiemy co mamy zrobić i jako zespół trzeba zająć się czym innym, a te sprawy zostawić odpowiednim ludziom - podsumował Bartoszek.
Czytaj także:
Korona ostatnia wróciła do treningów
Kuriozalne zmiany w Pro Junior System
ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"