- Przy dziecku łapię dystans, szybko czyszczę głowę - opowiadał nam Robert Lewandowski. - Nic mi nie przeszkadza, nie dekoncentruje. Proszę spojrzeć, jak na Zachodzie piłkarze szybko decydują się na dzieci. Sportowcy chcą mieć uporządkowane życie rodzinne, to na dłuższą metę każdemu służy - dodawał piłkarz.
Zaskoczył w Lidze Mistrzów
I to nieprawda, że dziecko rozprasza sportowca. Lewandowski mówi, że to mit. - Córka daje mi dodatkową energię, moc. Wcześniej cieszyłem się, kiedy koledzy opowiadali mi o dzieciach, teraz wiem, że nie do końca rozumiałem, o co im chodzi. To dociera dopiero, kiedy masz dziecko - opowiadał po narodzinach Klary, która dostała najpiękniejszy prezent na trzecie urodziny. W środę narodziła się druga córka Lewandowskich.
"Witaj Maleńka. Witamy na świecie, Laura. Dobra robota Mamusiu" - chwali się piłkarz na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Premier League zrobił synowi piłkarską szkołę przetrwania
W środę 6 listopada Robert po raz pierwszy ogłosił, że znowu będzie ojcem. Po zdobyciu bramki w meczu Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus schował piłkę pod koszulkę i wziął kciuka do ust. Ten gest powiedział wszystko. I znowu zaskoczył cały świat. Mats Hummels, jego kolega z Bayernu Monachium, mówił o zaskoczeniu w całym zespole. Dotąd "Lewy" nie powiedział im ani słowa. Wszyscy dowiedzieli się o drugiej ciąży jego żony na boisku.
- Druga ciąża była dla nas radosną niespodzianką - mówiła Anna Lewandowska w rozmowie z Pawłem Kapustą z WP Sportowe Fakty. - Chcieliśmy jej bardzo, ale odrobinę później. Gdy mówiłam o tym Robertowi, byłam zszokowana, bo przede mną były wrześniowe aktywności - dodała trenerka fitness.
Wszystko pokryło się z wyborną formą jej męża. W tym sezonie strzela jak na zawołanie. W Bundeslidze bije rekordy: trafiał w 11 kolejkach z rzędu, z 25 golami jest liderem klasyfikacji strzelców. Podobnie w LM, w której zdobył dziesięć bramek - jest najlepszym strzelcem, ma dwa trafienia więcej od drugiego Erlinga Haalanda.
Towarzystwo na siłowni
- Jeśli zostajesz ojcem, to stajesz się bardziej zmotywowany. Wierzę, że dzięki temu Lewandowski w przyszłości będzie jeszcze lepszy - mówił Carlo Ancelotti, były trener "Lewego". Włoch zabrał wtedy głos przed narodzinami Klary.
Po porodzie szczęśliwy piłkarz opowiadał, że wszystko w ich domu jest inne. Od razu nauczył się zmieniania pieluch, a po treningu odebrał dla córeczki prezent od klubowej maskotki: śpioszki, butelkę i misia.
Od połowy marca spędza z Klarą więcej czasu. 13 marca Bundesliga zawiesiła rozgrywki, na początku kwietnia piłkarze wrócili do treningów w małych grupach. Jeszcze więcej pracy Lewandowski musi wykonywać w domu. Na Instagramie chwali się, że na siłowni towarzystwa dotrzymuje mu... córeczka.
Przez przerwę w rozgrywkach Lewandowski będzie miał czas, by pomóc Annie w opiece nad drugim dzieckiem. A kiedy Bundesliga wróci do grania, znowu będzie postrachem rywali. - W piłce zazwyczaj jest tak, że świeżo upieczeni tatusiowie lubią zdobywać bramki - twierdzi Ancelotti.
Podczas środowego spotkania Angeli Merkel z ministrami sportu poszczególnych niemieckich landów ustalono, że Bundesliga może zostać wznowiona już 15 maja. Ostateczna decyzja należy do klubów.
Koronawirus. Pozytywny wynik w Rakowie Częstochowa? "To plotki"
Nie wszystkie boiska otwarte. Duże miasta sobie nie poradziły