Na całym świecie z każdym dniem przybywa osób zakażonych koronawirusem. Wśród nich nie brakuje wielkich gwiazd sportu. Liverpool FC w oficjalnym oświadczeniu na swojej stronie poinformował, że wśród zarażonych znalazł się Kenny Dalglish.
"Zgodnie z obecnymi procedurami był badany na obecność COVID-19, mimo że wcześniej nie wykazywał żadnych objawów choroby. Nieoczekiwanie wynik testu był pozytywny, ale nadal choroba przebiega bezobjawowo" - informuje Liverpool.
Dalglish obecnie przebywa w szpitalu, ale na razie nie ma powodów do zmartwień. W placówce medycznej jest leczony przy użyciu dożylnych antybiotyków.
69-latek jest legendą nie tylko Liverpoolu, ale także Celticu Glasgow. Największe sukcesy święcił z "The Reds", gdzie trzykrotnie wygrywał dawną Ligę Mistrzów.
Po zakończeniu kariery pracował jako trener i dwa razy obejmował Liverpoolu. Najlepszy wynik jednak osiągnął z Blackburn Rovers, zdobywają mistrzostwo Anglii w 1995 roku.
W Wielkiej Brytanii liczba potwierdzonych przypadków zakażenia przekroczyła 70 tysięcy. Liczba zgonów niebawem dobije do 9 tysięcy.
Koronawirus. Szkocja. Kluby decydują o przedwczesnym zakończeniu sezonu >>
Czesi powoli wygrywają z zarazą. Wszystko dzięki dyscyplinie >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film