Rozmowy Arkadiusza Milika z Napoli w sprawie nowego kontraktu utknęły w martwym punkcie, więc rozwiązaniem, na którym skorzystałyby obie strony, jest transfer Polaka do innego klubu.
Według włoskich mediów, Milikowi najbliżej do Milanu, w którym miałby zastąpić Zlatana Ibrahimovicia. Rossoneri mieliby zapłacić za Polaka 35 mln euro. Więcej TUTAJ.
Przeciwnikiem sprowadzenia Milika na San Siro jest jednak Jose Altafini. Mistrz świata z 1958 roku uważa, że wychowanek Rozwoju Katowice nie jest dość dobry na Rossonerich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: druga miłość Garetha Bale'a
- To nie jest piłkarz z najwyższej półki, który może się rozwinąć - stwierdził Brazylijczyk w rozmowie z "La Gazzettą dello Sport". - Ibrahimović wniósł do zespołu charakter. Milan wciąż go może potrzebować - dodał.
82-letni dziś Altafini to jeden z najlepszych strzelców w historii Serie A. Do Milanu trafił w 1958 roku jako świeżo upieczony mistrz świata. Zdobył dla Rossonerich 161 bramek. Tylko Gianni Rivera (164), Andrij Szewczenko (175) i Gunnar Nordahl (221) zdobyli dla mediolańczyków więcej.
Po odejściu z Mediolanu grał w Napoli (1965-1972) i Juventusie Turyn (1972-1976). Łącznie w Serie A strzelił 216 goli - to czwarty wynik w historii włoskiej ekstraklasy. Jest czterokrotnym mistrzem Włoch (1959, 1962, 1973, 1975) i królem strzelców Serie A (1962).
Arkadiusz Milik występuje w Napoli od sezonu 2016/2017. Zdobył dla tego klubu 46 bramek w 109 meczach. 36 goli strzelił w Serie A - to polski rekord tych rozgrywek.