Kontrakt Arkadiusza Milika z SSC Napoli wygasa wraz z końcem kolejnego sezonu. Oznacza to, że jeżeli włoski klub zamierza zarobić na Polaku, powinien go sprzedać w najbliższym okienku transferowym.
Jednym z klubów, o którym jest głośno w kontekście snajpera reprezentacji Polski jest AC Milan. Portal Calciomercato sugeruje jednak, że o taki transfer wcale nie będzie łatwo.
Pierwszą z przeszkód ma być cena napastnika. Napoli ma oczekiwać co najmniej 40 milionów euro, co dla Milanu mogłoby być przeszkodą nie do pokonania. Cena może jednak ulec delikatnemu obniżeniu z powodu pandemii koronawirusa. Dodatkowo spekuluje się, że w transfer włączeni mogą został Hakan Calhanoglu lub Franck Kessie, których z czasów pracy w Milanie doskonale zna aktualny trener Napoli - Gennaro Gattuso.
Kolejną przeszkodą miałyby być natomiast wysokie wymagania samego zawodnika. Ten miałby oczekiwać zarobków wyższych niż 2,5 miliona euro rocznie, które aktualnie inkasuje w Neapolu. Dla Milanu wiązałoby się to z utworzeniem komina płacowego. Drugiego, bowiem pierwszy zostanie stworzony najprawdopodobniej na potrzeby utrzymania w klubie Alessio Romagnoliego.
Mimo powyższych trudności portal podkreśla jednak, że w Milanie bardzo wysoko cenią umiejętności Milika i wciąż nie można wykluczyć żadnej ewentualności.
Czytaj także:
- Bundesliga. Łukasz Piszczek przedłuży kontrakt z Borussią Dortmund
- Rosja. W końcu wiadomo, ile kosztował Grzegorz Krychowiak. "Wciąż jestem zaskoczony, że go sprowadziliśmy"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka