Już w poprzednie lato Leroy Sane był transferowym celem numer jeden Bayernu Monachium. Na przeszkodzie w negocjacjach stanęła jednak poważna kontuzja kolana, której reprezentant Niemiec nabawił się w pierwszym meczu sezonu dla Manchesteru City.
Bawarczycy wciąż są zainteresowani pozyskaniem skrzydłowego, ale w ich działaniach brakuje konkretów. Magazyn "Bild" informuje, że prezes Karl-Heinz Rummenigge nie kontaktował się z piłkarzem od stycznia. Co więcej, podczas spotkania nie zostały omówione kwestie pensji, a nawet szans gry piłkarza pod wodzą aktualnego trenera.
Media uważają, że taka sytuacja może wywołać "nieporozumienie" między piłkarzem i Bayernem. Co więcej, mistrzowie Niemiec "ryzykują stratę pozycji lidera przy transferze Sane".
Niemiec znajduje się bowiem na celowniku także innych klubów. Zainteresowanie piłkarzem Manchesteru City wykazali już hiszpańscy giganci - FC Barcelona i Real Madryt. Warunek Anglików jest jeden - propozycja rzędu 80-100 mln euro.
Czytaj też:
-> Transfery. Wietrzenie szatni w Barcelonie. Może odejść kilka gwiazd
-> 131 milionów euro! Lionel Messi najlepiej zarabiającym piłkarzem świata. Za nim Cristiano Ronaldo i Neymar
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"