"Kanarki" zamykają tabelę, a przed piątkowym meczem miały zaledwie 18 pkt. Mało kto więc dawał im szansę nie tylko na dobry wynik, ale też wyjście przed końcem sezonu ze strefy spadkowej.
Nadzieja jeszcze jednak nie umarła, wszystko dzięki bramce Jamala Lewisa w 70. minucie, który opanował piłkę w narożniku pola karnego i skierował ją do siatki precyzyjnym uderzeniem w długi róg.
W końcówce "Lisy" rzuciły się do wściekłych ataków, mimo to nic już nie wskórały i ekipa Norwich dowiozła bezcenne prowadzenie do ostatniego gwizdka. Dzięki temu ma 21 pkt. Wciąż wprawdzie zajmuje ostatnią pozycję, ale cztery "oczka" straty do bezpiecznej strefy to nie jest dystans, którego nie da się odrobić.
Zespół Brendana Rodgersa pozostaje na 3. miejscu, lecz ostatnio konsekwentnie psuje dobre wrażenie, jakie robił w pierwszej części sezonu. Przegrał w Premier League po raz drugi z rzędu, a w sumie zaliczył już czwarte spotkanie bez zwycięstwa.
Norwich City - Leicester City 1:0 (0:0)
1:0 - Jamal Lewis 70'
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty