"Stara Dama" wywiozła z Benteler-Areny ważne trzy punkty, ale "El Pistolero" wciąż czeka na swoje pierwsze trafienie w Bundeslidze.
W sobotę był blisko. W 67. minucie świetnie zachował się w polu karnym, ograł obrońcę gospodarzy i wypracował sobie świetną pozycję do strzału. Uderzył jednak wprost w bramkarza Paderborn Leopolda Zingerle. Odbita piłka trafiła do Matheusa Cunhy, który piętą skierował ją do siatki i zdobył zwycięskiego gola dla Herthy.
Berlińczycy wygrali z "czerwoną latarnią" niemieckiej ekstraklasy 2:1 i oddalili się od strefy spadkowej. "To był nasz obowiązek i spełniliśmy go" - napisał po meczu Piątek na swoim instagramowym profilu.
Sprowadzony w styczniu z AC Milan za 27 milionów euro polski napastnik jak na razie rozegrał w Bundeslidze trzy mecze. Na pierwszego gola musi poczekać jeszcze przynajmniej tydzień, do starcia z 1. FC Koeln.
Hertha zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową ma 9 punktów przewagi.
Czytaj także:
Bundesliga. Kibice zakłócili mecz Unionu z Bayerem. "Piro-idioci"
Niemieckie media: Łukasz Piszczek walczy o nowy kontrakt
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!