Plaga kontuzji w Górniku

Plaga kontuzji i brak wzmocnień spowodowały, że kadra Górnika Zabrze liczy tylko czternastu piłkarzy. Trener Ryszard Komornicki praktycznie nie ma kim grać - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Plaga kontuzji to największy problem Górnika w okresie przygotowawczym do pierwszoligowych rozgrywek. Najpierw ciężkich urazów doznali Adam Banaś i Marek Krotofil. Absencje tych dwóch zawodników spowodowały, że trener Ryszard Komornicki właściwie nie ma kogo ustawić na środku obrony. Został tylko Michał Pazdan, ale jeden stoper to za mało. Poza tym szkoleniowiec ma do dyspozycji tylko jednego prawego obrońcę, jednego ofensywnego i lewego pomocnika oraz tylko dwóch napastników.

O zmiennikach nie ma co mówić. W razie kontuzji Mariusza Gancarczyka, Dariusza Kołodzieja, Piotra Madejskiego czy Przemysława Pitrego Komornicki będzie zmuszony uzupełnić "jedenastkę" młodymi i niedoświadczonymi zawodnikami. Oczywiście mógłby też przesuwać swoich podstawowych graczy z jednej pozycji na drugą, ale to nie jest wariant na dłuższą metę. W każdym przypadku okaże się bowiem, że kołdra jest za krótka.

- Widzimy wszystkie te zagrożenia, ale na razie tragedii nie ma. Po kilku kolejkach może być jednak źle. Wiosną rzadko byliśmy karani żółtymi kartkami, lecz to się pewnie zmieni. Gra w pierwszej lidze jest bardzo ostra, czasami wręcz brutalna, więc na pewno nie uda nam się przejść przez rundę bez kartek. Z powodu twardej walki będziemy też bardziej narażeni na kontuzje - mówi Kołodziej.

Komentarze (0)