Aktualnie Philippe Coutinho gra w Bayernie Monachium, gdzie przed sezonem trafił na roczne wypożyczenie. W umowie widnieje klauzula w wysokości 120 mln euro, za które Bawarczycy mogą na stałe wykupić Brazylijczyka.
W siedzibie mistrzów Niemiec nie są jednak zainteresowaniem wykładaniem takiej kwoty na pomocnika (więcej TUTAJ). W ostatnich dwóch ligowych spotkaniach Coutinho przegrał rywalizację o miejsce w jedenastce z Leonem Goretzką, a do tego klub w lecie chce sprowadzić innych ofensywnie usposobionych zawodników - Leroy'a Sane i Kaia Havertza.
Katalońskie media są przekonane, że Coutinho wróci latem do Barcelony, ale długo nie zagrzeje w niej miejsca. W kadrze klubu nie widzi go bowiem nowy trener Quique Setien. "Mundo Deportivo" informuje, że działacze klubu są gotowi sprzedać 27-latka już za 80-90 mln euro.
Coutinho do Barcelony trafił w styczniu 2018 r. za 145 mln. Przez półtora roku nie przekonał jednak do siebie trenerów. Teraz zawodnik jest łączony z powrotem do Liverpoolu.
- Możliwe, że zdecydują się sprowadzić Coutinho. Nie miałbym nic przeciwko. Jest świetnym graczem, ale wiele z tego zależy od kwestii finansowych. Jeśli uda im się sprowadzić Coutinho za rozsądną cenę i potencjalnie sprzedać kilku graczy, którzy nie grają regularnie, mogłoby to zadziałać - przyznał były zawodnik Liverpoolu, Steve McManaman.
Czytaj też: Manchester City obserwuje Lionela Messiego. "Zrezygnują ze wszystkich innych transferów"
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz odpowiedział Lewandowskiemu. "Doskonale go rozumiem. Nie ma między nami zaszłości"