- Timo Werner ze swoją szybkością potrzebuje więcej miejsca. Tyle, ile miał w systemie, w którym grał Lipsk. Teraz to się trochę zmieniło, ale wciąż z przodu nie jest tak ciasno jak u nas (...) To dobry zawodnik, który rozegrał wyśmienitą pierwszą część sezonu, ale my mamy Roberta Lewandowskiego. To napastnik, który perfekcyjnie pasuje do naszego stylu - stwierdził Hasan Salihamidzić, dyrektor Bayernu Monachium, w rozmowie ze "Sport Bildem" (więcej TUTAJ>>).
23-latek z Lipska odniósł się teraz do słów Salihamidzicia. - Każdy ma swoje zdanie. Oczywiście ma on rację, twierdząc, że Lewandowski jest świetnym napastnikiem, a Bayern ma zabezpieczony atak - rozpoczął Werner rozmowę z "Bildem". - Uważam jednak, że Lewandowski przez lata zmienił swój styl - dodał.
"Lewy" musi sobie radzić na małej przestrzeni, gdy Bayern gra w ataku pozycyjnym, a rywal broni się cofnięty głęboko. Werner zauważył, że zupełnie inaczej było w sezonach, gdy Polak występował w Borussii Dortmund.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol o zachowaniu Fede Valverde. "Nie ma się co obrażać. To jest futbol. Na tym to polega"
Timo Werner nie szczędził komplementów Lewandowskiemu. - To imponujące, jakie gole strzela nie tylko w Bundeslidze, ale także w Lidze Mistrzów. Zdobył 29 bramek - to obłęd. To jest poziom Messiego i Ronaldo. Trzeba po prostu przyznać, że jest najlepszy - mówił o Lewandowskim reprezentant Niemiec.
Lewandowski i Werner rywalizują o tytuł króla strzelców Bundesligi. Po rundzie jesiennej o jedną bramkę lepszy jest Polak, który trafił 19 razy.
Werner przez długi czas był przymierzany do Bayernu, monachijczycy mogli go kupić za 25 mln euro. Jednak Bayern zwlekał, aż w końcu zawodnik przedłużył umowę z RB Lipsk. W rozmowie z "Bildem" Werner dodał, że nie myśli o odejściu z Lipska (który po rundzie jesiennej jest liderem Bundesligi).
Czytaj także: Bundesliga. Timo Werner spełnia marzenia. Staje się Lewandowskim