Po raz pierwszy w historii FC Barcelona zmieniła trenera w trakcie sezonu, będąc liderem hiszpańskiej rozgrywek. Zwolnionego Ernesto Valverde zastąpił Quique Setien, dla którego praca na Camp Nou jest największym wyzwaniem w karierze.
Setien oficjalnie przejął stery w poniedziałkowy wieczór, a we wtorek odbył pierwszy trening z drużyną, na którym przedstawił swoją koncepcję prowadzenie zespołu. Następnie wziął udział w konferencji prasowej, podczas której podziękował działaczom Dumy Katalonii za olbrzymią szansę.
- W poniedziałek chodziłem z krowami w moim mieście, a teraz trenuję najlepszych zawodników na świecie. Nawet w najśmielszych snach o tym nie marzyłem - podkreśla Quique Setien, który na początku swojej wypowiedzi podziękował także Ernesto Valverde. - Cenię jego pracę. Należy mu podziękować, że zostawił drużynę na pierwszym miejscu w tabeli - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol o zachowaniu Fede Valverde. "Nie ma się co obrażać. To jest futbol. Na tym to polega"
Oczkiem w głowie Barcelony jest wygranie Ligi Mistrzów. W poprzednich dwóch sezonach, Blaugrana opadła w ćwierćfinale z AS Roma, a potem z Liverpoolem w półfinale.
- Moim celem jest wygranie wszystkich meczów. Ten klub nie ma innego wyjścia, niż poprawianie się każdego roku i zdobywanie jak największej liczby trofeów. Myślę, że najlepszym sposobem na zwyciężanie jest granie w dobrym stylu - dodaje.
Setien do czerwca 2019 roku był trenerem Realu Betis. W przeszłości prowadził również Las Palmas, CD Lugo, CP Ejido, Gwineę Równikową i Racing Santander.
- Jeden z powodów zatrudnienia Setiena to jego dobre relacje z piłkarzami i dbanie o detale. Dziękuję Quique za marzenia, które wnosisz do Barcelony - przyznaje Eric Abidal, dyrektor sportowy klubu z Katalonii.
Zobacz także: FC Barcelona najbogatsza na świecie. Wyprzedziła odwiecznego rywala
Zobacz także: Krzysztof Piątek - "The Chosen One". Jose Mourinho wbije mu wizę na wjazd do elit