Polski bramkarz pod koniec grudnia wrócił do gry po kontuzji stawu biodrowego. Łukasz Fabiański przeszedł operację, która dawała większe prawdopodobieństwo, że uraz zostanie w stu procentach wyleczony. Jednak w trakcie piątkowego meczu z Sheffield United kontuzja znów dała o sobie znać.
W 13. minucie Polak po kopnięciu piłki poczuł ból, sfrustrowany uderzył ręką w biodro, następnie ukrył twarz w dłoniach i usiadł na boisku. Po konsultacji ze sztabem medycznym podjęto decyzję o zmianie. Wszystko wskazuje na to, że reprezentantowi Polski odnowił się uraz.
- Wygląda to na nawrót kontuzji stawu biodrowego. Mam nadzieję, że Fabiański szybko wróci do treningów, ale dopóki nie przejdzie badań, nie będziemy w stanie zobaczyć, jak źle jest - powiedział menedżer Młotów, David Moyes, którego cytuje portal football.london.
W West Ham United trwa nerwowe oczekiwanie na dokładną diagnozę stanu zdrowia polskiego bramkarza. Moyes jest jednak przekonany, że klub powinien znaleźć nowego golkipera, który zastąpi kontuzjowanego Fabiańskiego. - Musimy dowiedzieć się, jak długo będzie pauzował. Sprowadzenie innego golkipera to na pewno coś, co będziemy musieli poważnie rozważyć - dodał Moyes dla BBC.
Fabiański z powodu kontuzji stawu biodrowego pauzował od 28 września do 28 grudnia. Jeśli potwierdzi się czarny scenariusz, to Polaka znów czekają około trzy miesiące leczenia.
Zobacz także:
Premier League. Rafał Nahorny, komentator CANAL+ SPORT: Krzysztof Piątek do Tottenhamu jak na skrzydłach!
Premier League: kontuzja Łukasza Fabiańskiego!
ZOBACZ WIDEO: Jak Robert Lewandowski zareagował na wyniki plebiscytu? "Przyjął to z klasą. Jest na to za wielki"