Serie A. "Za kilka tygodni Piątek będzie rezerwowym". Włoskie media po meczu AC Milan - Sampdoria

Getty Images / Andrea Staccioli/LightRocket  / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Andrea Staccioli/LightRocket / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Co prawda Zlatan Ibrahimović w debiucie nie strzelił bramki, ale ożywił poczynania ofensywne AC Milan. Wypadł lepiej od Krzysztofa Piątka. "Za kilka tygodni Polak będzie tylko rezerwowym i oglądał poczynania Szweda" - piszą włoscy dziennikarze.

Milannews24

Krzysztof Piątek wyszedł w pierwszej "jedenastce", ale już dziesięć minut po przerwie został zmieniony przez Szweda Zlatana Ibrahimovicia. Polak nie miał zbyt wielu okazji, by się wykazać. Koledzy nie rozpieszczali go podaniami. Serwis "Milannews24" jego występ ocenił na "5,5". "Ruchy miał prawidłowe, ale za wiele w pojedynkę nie zdziałał. Był osamotniony" - twierdzą tamtejsi dziennikarze. AC Milan zremisował z Sampdorią Genua 0:0.
[nextpage]

La Gazzetta dello Sport

"Ibrahimović to za mało, żeby podnieść Milan" - piszą dziennikarze największej włoskiej gazety, którzy koncentrują się na powrocie Szweda do Mediolanu. O Piątku piszą mało, bo niczym specjalnym się nie wyróżnił. Ibrahimović ożywił grę Milanu, ale na niewiele to się zdało. "Tutaj trzeba czegoś więcej" - czytamy.
[nextpage]

Milannews.it

Dziennikarze portalu "milannews.it" występ Piątka ocenili na "piątkę". Ibrahimović otrzymał z kolei "szóstkę". "Piątek dalej jest tym samym Piątkiem z drugiej połowy 2019 rok. Przejście Ibrahimovicia nic nie zmieniło. Bez większych problemów został zneutralizowany przez obronę rywali. Wejście Ibrahimovicia ożywiło grę Milanu. Potrzebuje czasu. Za kilka tygodni Polak będzie tylko rezerwowym i oglądał poczynania Szweda" - czytamy.
[nextpage]

Sofascore.com

Portal Sofascore.com ocenił występ Piątka na 6,9 w dziesięciostopniowej skali. Polak czternastokrotnie był przy piłce, zanotował jeden celny strzał i miał pięć podań. Niczym wielkim się nie wyróżnił, dlatego już po przerwie został zmieniony przez Szweda Ibrahimovicia.
[nextpage]

Corrieredellosport.it

"Ibrahimović był blisko zdobycia bramki, ale to za mało na zdobycie trzech punktów. Milan w końcu zaczął straszyć w ataku" - twierdzą dziennikarze z serwisu "corrieredellosport.it". Portal dużo pisze o powrocie Szweda do Mediolanu. Gdy "Ibra" wbiegł na murawę, stadion eksplodował. Fani bardzo głośno przywitali Ibrahimovicia, który grał w tym klubie w latach 2010-2012.

ZOBACZ WIDEO: Ibrahimović wraca do Milanu! Co dalej z Krzysztofem Piątkiem? "Niech nigdzie się nie wybiera"

Źródło artykułu: