Nie milknie szum wokół młodego Estończyka Erika Sorgi, który dzięki strzeleniu 45 goli w 35 meczach wszystkich rozgrywek został 8. najlepszym strzelcem Europy w 2019 roku. - Rzeczywiście jest duże zainteresowanie jego usługami. W ostatnim czasie otrzymaliśmy wiele oficjalnych ofert i zapytań z naprawdę dobrych lig - zdradza nam jego agent Harri Ojamaa, prywatnie brat Henrika (zawodnik Miedzi Legnica - przyp. red.).
- Jest wielu chętnych na Erika. Z wiadomych względów nie mogę wymieniać konkretnych nazw. Mogę jednak powiedzieć, że są to kluby z całego świata: Anglia, Włochy, Belgia, Holandia, Rosja, Dania, Szwecja, a nawet amerykańska MLS. Polska też jest w tym gronie - dodał przedstawiciel "Trequartista Football Management".
Pod koniec grudnia informowaliśmy, że Sorgę obserwowały Cracovia i Jagiellonia Białystok, a jego pozyskanie rozważa Lech Poznań. - Już 5 klubów PKO Ekstraklasy kontaktowało się ze mną w jego sprawie, ale na razie nie było wśród nich osób z tych drużyn. Żaden polski klub nie złożył też jeszcze oficjalnej oferty - zaznacza Ojamaa.
ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok
Estoński menadżer nie kryje, że był nastawiony na duże zainteresowanie Sorgą w zimowym oknie transferowym. - Ma zaledwie 20 lat, ale już zaczął grać w reprezentacji. Do tego dochodzą niesamowite statystyki, a także jego umiejętności: wykończenie, siła fizyczna oraz szybkość, które pozwalają odnieść sukces w silnych ligach - podkreśla.
Czytaj także: Piotr Grzelczak zachwyca w Kazachstanie
Mimo wielu chętnych nie jest pewne, że młody napastnik opuści niebawem Florę Tallin. Wszystko będzie zależeć od tego, jaki plan na jego przyszłość przedstawią potencjalni kupcy. - Klub i zawodnik czują, że ma cechy piłkarskie, a także siłę psychiczną potrzebną do zrobienia kolejnego kroku w karierze, czyli przejścia do silniejszej ligi. Na transfer zdecydujemy się jednak tylko wtedy, gdy będziemy pewni, że znaleźliśmy odpowiedni klub - kończy Ojamaa.