Transfery. Erik Sorga na celowniku 5 drużyn PKO Ekstraklasy. "Żaden polski klub nie złożył jeszcze oficjalnej oferty"

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Erik Sorga
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Erik Sorga

Erik Sorga z Flory Tallin robi furorę, czym przyciąga uwagę Europy. W tym gronie jest co najmniej 5 klubów PKO Ekstraklasy. - Żaden polski klub nie złożył jeszcze oficjalnej oferty - mówi WP SportoweFakty Harri Ojamaa, agent młodego napastnika.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie milknie szum wokół młodego Estończyka Erika Sorgi, który dzięki strzeleniu 45 goli w 35 meczach wszystkich rozgrywek został 8. najlepszym strzelcem Europy w 2019 roku. - Rzeczywiście jest duże zainteresowanie jego usługami. W ostatnim czasie otrzymaliśmy wiele oficjalnych ofert i zapytań z naprawdę dobrych lig - zdradza nam jego agent Harri Ojamaa, prywatnie brat Henrika (zawodnik Miedzi Legnica - przyp. red.).

- Jest wielu chętnych na Erika. Z wiadomych względów nie mogę wymieniać konkretnych nazw. Mogę jednak powiedzieć, że są to kluby z całego świata: Anglia, Włochy, Belgia, Holandia, Rosja, Dania, Szwecja, a nawet amerykańska MLS. Polska też jest w tym gronie - dodał przedstawiciel "Trequartista Football Management".

Pod koniec grudnia informowaliśmy, że Sorgę obserwowały Cracovia i Jagiellonia Białystok, a jego pozyskanie rozważa Lech Poznań. - Już 5 klubów PKO Ekstraklasy kontaktowało się ze mną w jego sprawie, ale na razie nie było wśród nich osób z tych drużyn. Żaden polski klub nie złożył też jeszcze oficjalnej oferty - zaznacza Ojamaa.

ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok

Estoński menadżer nie kryje, że był nastawiony na duże zainteresowanie Sorgą w zimowym oknie transferowym. - Ma zaledwie 20 lat, ale już zaczął grać w reprezentacji. Do tego dochodzą niesamowite statystyki, a także jego umiejętności: wykończenie, siła fizyczna oraz szybkość, które pozwalają odnieść sukces w silnych ligach - podkreśla.

Czytaj także: Piotr Grzelczak zachwyca w Kazachstanie

Mimo wielu chętnych nie jest pewne, że młody napastnik opuści niebawem Florę Tallin. Wszystko będzie zależeć od tego, jaki plan na jego przyszłość przedstawią potencjalni kupcy. - Klub i zawodnik czują, że ma cechy piłkarskie, a także siłę psychiczną potrzebną do zrobienia kolejnego kroku w karierze, czyli przejścia do silniejszej ligi. Na transfer zdecydujemy się jednak tylko wtedy, gdy będziemy pewni, że znaleźliśmy odpowiedni klub - kończy Ojamaa.

Źródło artykułu: