Zenek Martyniuk. 30 lat historii polskiej muzyki ze sportowym Akcentem

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Zenon Martyniuk
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Zenon Martyniuk

- Zadzwonił ktoś z TVN24 i zapytał, czy wiem, co się stało. No to zaspany powiedziałem, że zupełnie nie wiem, o co chodzi. Obejrzałem mecz, poszedłem spać i tyle. A potem się zaczęło - tak o modzie na "Przez twe oczy zielone" mówi Zenek Martyniuk.

W tym artykule dowiesz się o:

W jego oczach utonęły miliony Polek. Jego utwory słyszymy często w sportowych szatniach po zwycięstwach. Zenon Martyniuk, wspólnie z zespołem Akcent, świętuje w tym roku 30-lecie działalności artystycznej, która powiązana jest także ze sportem. A charakterystyczny rytm muzyki, która zaczynała się jako "chodnikowa" lub "uliczna", sprzyja bardziej lub mniej śmiałemu "tupaniu nóżką" lub... rytmicznemu klaskaniu w dłonie na meczach.

Disco na stadionach

W latach 90. disco polo przedostawało się do coraz szerszej publiczności. W pierwszej dekadzie XXI wieku zostało wyparte z mediów, ale w drugiej powróciło, i to z jeszcze większą mocą. Wystarczy przypomnieć, że aktualnie na meczach Jagiellonii Białystok po bramkach dla gospodarzy odgrywana jest piosenka będąca adaptacją utworu "Przez twe oczy zielone". Zenon Martyniuk jest kibicem, więc na propozycję przystał.

- Jagiellonia Białystok zaproponowała mi nawet nagranie dżingla, który jest puszczany po strzelonych golach. Przez te bramki, brameczki strzelone, oszalałem - tak to leci. Nagrałem go w czwartek, w sobotę chyba był już mecz, wygraliśmy 3:1. I od razu dostałem gratulacje, że przynoszę szczęście - zdradził.

ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają

Piosenka "Przez twe oczy zielone" zyskała na popularności dzięki temu, że pojawiła się w szatni piłkarskiej reprezentacji Polski po awansie na Euro 2016. Co ciekawe, sam Martyniuk dowiedział się o tym fakcie z... telefonu.

Zobacz też: Stacja Tokio #13: Aleksandra Kowalczuk. Być we wszystkim pierwsza

- Zadzwonił ktoś z TVN24 i zapytał czy wiem, co się stało. No to zaspany powiedziałem, że zupełnie nie wiem, o co chodzi. Obejrzałem mecz, poszedłem spać i tyle. A potem się zaczęło - tłumaczył.

Najprawdopodobniej utwór ten został zagrany z inicjatywy  Kamila Grosickiego, fana disco polo i zespołu Akcent. Pomocnik reprezentacji Polski po występie Martyniuka w sopockiej Operze Leśnej podczas Polsat SuperHit Festiwal napisał na Twitterze: "Zenek, zrobiłem z ciebie króla muzyki".

Piosenka dla Bońka

Wcześniej jednak Zenek kibicował Widzewowi Łódź. Stąd zrodziła się ogromna sympatia do Zbigniewa Bońka, na cześć którego powstała piosenka pt. "Legenda boisk, dwudziestka w koronie".

- Zbigniew Boniek był moim idolem. W Widzewie grał z dziewiątką, ale w kadrze z dwudziestką. W szkole podstawowej malowałem dziewiątkę na koszulce i udawałem, że jestem Bońkiem. Chciałem nim być. Jestem nim zafascynowany. To były świetny piłkarz, teraz jest wspaniałą osobą. Inteligentny facet. Musiałem o nim napisać piosenkę - przyznał król disco polo.

- Na pierwszy mecz z wujkiem pojechałem do Białegostoku, na stadion przy ulicy Słonecznej. Dzisiaj gra tam Jagiellonia, wtedy to był stadion Gwardii. Grał Widzew, to był rok 1983 albo 1984, oni wtedy mieli zakaz gry u siebie i występowali na wynajmowanych stadionach. Jeździłem za nimi i do Łodzi, i do Warszawy. Już wcześniej byłem kibicem Widzewa. Boniek, Młynarczyk, Smolarek. Całą ścianę miałem wylepioną plakatami i zdjęciami. Rowerem z Gredel jeździłem codziennie 12 kilometrów po obowiązkowy "Przegląd Sportowy". Czytałem "Sportowca", "Piłkę Nożną". Znałem na bieżąco składy większości drużyn - dodał.

Akord i Centrum

- Zespół Akcent powstał w 1989 roku. A tak w ogóle to zacząłem grać w 1983 roku – mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty dwa lata temu Zenon Martyniuk, wokalista i twarz zespołu - Najpierw był zespół Akord, potem Centrum. No i z połączenia sylab powstał Akcent - tłumaczył.

Powiedzieć, że był bożyszczem nastolatek to mało. Jego charakterystyczna barwa głosu powodowała, że panie miały miękkie nogi, a na koncertach hale pękały w szwach. Trafił akurat na odpowiedni czas i miejsce, bo to właśnie z Podlasia wywodzi się mnóstwo zespołów i artystów disco polo.

- Pochodzę z Gredel koło Bielska Podlaskiego. Granie i śpiewanie rozpocząłem w szkole podstawowej na akademiach. Później były przeglądy piosenek harcerskich, białoruskich, radzieckich, w których z sukcesami brałem udział. A z zespołem to było chyba w 1983 roku na wiejskiej zabawie w Dubnie koło Bociek - mówił Martyniuk.

W tym roku Zenek Martyniuk skończył 50 lat, a zespół Akcent - 30. To bez wątpienia spory kawałek historii polskiej muzyki. W 2017 roku pojawiła się informacja, że powstaje film o artyście, który będzie nosił tytuł: "Zenek". Premiera planowana jest na 14 lutego 2020 roku. Kto wie, być może jeszcze usłyszymy kolejny utwór Akcentu w sportowych szatniach.

Komentarze (20)
avatar
Cheers
28.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie! Po co to całe wzburzenie. Czysta ekonomia, prawo popytu i podaży. Gdyby nie było popytu, nie byłoby tej muzyki. Ja też wyrosłem na zupełnie innej muzyce ale jest takie powiedzenie - "o Czytaj całość
avatar
kporucznik111
28.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
gdyby ktoś posądził mnie o słuchanie tzw. twórczości tego pana, to wytoczyłbym temu komuś proces o zniesławienie. 
avatar
wisus54
28.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żal tylko Kresowiaków w Wilnie bo też musieli słuchać kolęd w wykonaniu Martyniuka a to już niestety nie jego zdolności wokalne. A jest napisane w oknach pociągu "Nie wychylać się" 
brylka007
28.12.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten rodzaj nazwijmy to umownie muzyki od początku trafiał na wiejskie dyskoteki. Tam chałturzyli , bo w mieście nikt tego nie słuchał. Chyba niewiele się zmieniło...Puszcza to TVP i Pan Kurski Czytaj całość
avatar
Robert Robson
28.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miliony polek niby go słuchały ? Czytaj całość