W niemieckich mediach sporo pisze się o Philippe Coutinho, który ma za sobą rewelacyjne spotkanie. W ostatniej kolejce, przeciwko Werderowi Brema (6:1) Brazylijczyk zanotował trzy trafienia i dwie asysty. "Klasa światowa", "magiczny występ" - zachwycali się tamtejsi dziennikarze.
Dziennik "Bild" bardzo uważnie przeanalizował jego sytuację w Bayernie Monachium. Brazylijczyk jest w tym momencie wypożyczony z FC Barcelona.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Dariusz Dziekanowski znów uderza w Legię. "Powinna wyraźnie dominować. Tak nie jest"
120 milionów euro - taką klauzulę wykupu ma wpisaną w umowie. Na razie Niemcy nie podjęli ostatecznej decyzji ws. jego przyszłości. I to, podobno, nie zmieni się w najbliższych tygodniach.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Bayern myśli nad jego przyszłością, ale niewykluczone, że duża kwota stanie na przeszkodzie do zrobienia interesu. Choć możliwy jest także wariant, że Barcelona zejdzie z ceny, żeby dobić targu z niemieckim klubem.
"Bild" przekonuje jednak, że po świetnych występach w Bayernie inne kluby ustawią się w kolejce po Coutinho i bez problemu wpłacą na konto Barcelony 120 mln. Inny scenariusz jest taki, że Niemcy sięgną na rynku po kogoś z dwójki: Leroy Sane lub Kai Havertz.
Zobacz także: Transfery. Sensacyjne wieści ws. przyszłości Mario Mandzukicia. Chorwat może opuścić Europę