PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Arka. Bodvar Bodvarsson jednak bez premierowego gola

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / Na zdjęciu:  Bodvar Bodvarsson
Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / Na zdjęciu: Bodvar Bodvarsson
zdjęcie autora artykułu

Zbyt szybka była radość Bodvara Bodvarssona z pierwszego gola w PKO Ekstraklasie. Sędzia Łukasz Szczech zapisał w oficjalnym protokole z meczu Jagiellonii Białystok z Arką Gdynia (2:0) trafienie jako samobójcze Adama Dancha.

Przypomnijmy całą sytuację. To była 84. minuta spotkania. Jaga miała rzut rożny, obrońcy przeciwnika wybili piłkę poza pole karne. Tam zgarnął ją Islandczyk, po czym wbiegł w "szesnastkę" i próbował dogrania na długi słupek. Mały rykoszet od stopy blokującego go 32-latka sprawił jednak, że ta nabrała nieco innej trajektorii i ostatecznie przelobowała Pavelsa Steiborsa.

Czytaj także: Jagiellonia nie dała szans Arce

To miała być premierowa bramka Bodvarssona w Jagiellonii. Nic więc dziwnego, że ten nie krył dużej radości. A dodatkowo po spotkaniu wyjawił, że dzięki niej wygrał zakład ze swoim kolegą. Jak się jednak okazuje na wszystko będzie musiał nadal cierpliwie czekać.

Warto wspomnieć, że 24-letni lewy obrońca gra w białostockim klubie od początku 2018 roku. Dotychczas wystąpił 30 razy we wszystkich rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"

Źródło artykułu: